Re: Co zrobic, zeby sluchala…? Ja się pocieszam, że taka faza. U nas się zaczęło jakieś 2 miesiące temu – ze spolegliwej, grzecznej dziewczynki zrobił się wielki uparciuch. Testuje nas ciągle i ciągle podkreśla własną wolę. Z jednej strony to dobrze, cieszę się, że odkrywa własną odrębność, że jest trochę niepokorna. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-03-29 01:23:53 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Temat: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Witam. Tydzien temu poznalem na czacie fajna dziewczyne. Od razu poczulem ze jest inna od wiekszosci ktore mozna spotkac w tym miejscu. Pisalismy na gg ale niewiele przez piatek i sobote, ale dosc intensywnie, tzn swietnie sie dogadywalismy. W niedziele stwierdzila ze: moja postawa jest ekstra,wszystko co pisze jest idealne i wgl jest mna oczarowana. I ze w takim razie trzeba sie spotkac. Umowilismy sie na poniedzialek. Przed samym spotkaniem zapowiedziala ze ma tylko godzine poniewaz musi sie spakowac bo nastepnego dnia wraca do rodzinnego miasta na swieta. Przez ta godzine spacerowalismy i gadalismy. Bylo spoko ale bez szalu, dupy nie urywalo ;p Jednak pozniej na przystanku przytulila sie na chwile do mnie. Pozniej podjechal jej autobus ale stwierdzila ze pojedzie nastepnym zeby jeszcze chwile pogadac. Zaraz po tym zrobilo sie jej zimno a gdy zapytalem czy ja ogrzac z ochota pokiwala glowa. Stalismy najpierw przytuleni a potem gdy sie troche juz odsunalem trzymalem ja w pasie a ona mnie za ramiona. Gdy juz naprawde musiala odjezdzac pocalowem ja w policzek a ona jeszcze raz mnie objela, ale nie pocalowala. Gdy wracalem do mieszkania napisalem jej smsa ze dziekuje za spotkanie. Nie odp chociaz wtedy byla jeszcze w autobusie. Kilka godz pozniej zapytalem czy juz sie spakowala. Znowu cisza... We wtorek rano wyslalem jej kolejnego smsa na ktorego odp po kilku godz. No i troche wieczorem sobie posmsowalismy w trakcie jej podrozy pociagiem. Ale nagle znowu przestala odpisywac. O polnocy doslownie na minute pojawila sie na gg zeby mi powiedziec ze nie ma juz kasy na koncie wiec nie bedzie sie odzywac... Przez srode i dzis nie odezwala sie na telefonie ani na gg. Jednak wieczorem pojawila sie na chwile na necie. Pisalismy ale widac bylo po niej jakas niechec i niedostepnosc. Nagle powiedziala cos takiego: staraj sie, bo szczerze mowiac z mojej strony na razie nie zaiskrzylo, nie chce cie oklamywac, ale ja daje ludziom szanse. No to ja na to ze przeciez wiadomo ze nie ma mowy juz o jakims zakochaniu czy cos w tym stylu no ale wydaje mi sie ze na przystanku cos tam milego sie dzialo. Ona na to: spacer byl mily, dobry z ciebie chlopak, tylko nie wiem czy bedzie cos z tego... Stwierdzila tez ze do przyszlej srody raczej sie nie pojawi na gg "bo nie ma czasu" a z tego co zauwazylem to na telefonie albo brak kasy, albo brak checi... No i nie wiem co mam myslec o tym wszystkim. Ewidentnie widac ze po spotkaniu nie jest juz tak dobrze jak przed czy nawet na. No ale z drugiej strony sama chciala sie tulic... No i co ten tytulowy tekst mial znaczyc? Przeciez w sumie wiadomo ze od poczatku rzadko kiedy iskrzy wiec po co o tym mowic? Mi sie wydaje ze ona poprostu byla mna oczarowana a jest rozczarowana i wg niej nic juz z tego nie bedzie.. Nie powiedziala przeciez tego wprost ale ja tak czuje. I nie wiem czy jeszcze moge cos zrobic? Podoba mi sie i polubilem ja i nie chcialbym tego konczyc. No ale jak mam sie starac? Co moglbym takiego jakiegos "spektakularnego" zrobic? W sumie teraz do srody to nawet nie pogadamy zapewne.... Panie pomozcie moze jakos biednemu studentowi ;p 2 Odpowiedź przez Eileen 2013-03-29 02:16:46 Eileen 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-14 Posty: 2,838 Wiek: 23 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Ojezusiemaryjoiwszyscyświęcirazemwzięci! W życiu nie napisałabym czegoś takiego facetowi. To jest dla mnie jakieś dziwne... Nie zaiskrzyło, więc zrób coś? Nawet gdybym nie padła z zachwytu po pierwszym spotkaniu, a chciała mimo to kontynuować tę znajomość, to chyba po prostu nie mówiłabym nic na ten temat i czekała spokojnie, jak to się rozwinie. To, co napisała, brzmiało tak, jakbyś jej się oświadczył co najmniej po tym spotkaniu. Jeżeli niczym nie sprowokowałeś jej do takiego wyznania, to hm... nie wiem. Rozumiem, gdybyś ją spytał, co o tym myśli, czy od razu pytał o związek - można by to wtedy uznać za odpowiedź na to, szczerą, choć raczej dość obcesową, ale jeśli ona wyskakuje z tym ot tak... Dziwne. I moim zdaniem dobrze, że jej napisałeś na to, że nie ma na razie mowy o żadnym zakochaniu. Może ona doszukała się jakiegoś głębszego sensu w tym buziaku na pożegnanie i chciała Cię trochę przystopować, ale z drugiej strony teraz kto przywiązuje aż taką wagę do buziaków? Całuje się tak przyjaciół, znajomych na przywitanie/pożegnanie, więc to wydaje mi się trochę naciągane, ale tylko to przychodzi mi do głowy. Co jeszcze mogłabym napisać to to, że tym tekstem ona pokazała, że bierze Cię za "pewnik", znaczy, że ona myśli, że zrobiła na Tobie niesamowite wrażenie i podchodzi do tego trochę tak - chcesz mnie, to się staraj, a nie to nie, mi nie zależy. Dziwne podejście, jak na mój gust. Ja bym na Twoim miejscu trochę odpuściła i poczekała, czy po kilku dniach ciszy z Twojej strony sama się odezwie. A jeśli nie napisze dłuższy czas nic, to zastanów się, czy chcesz dążyć do jakiejś bliższej relacji z kimś, kto ma na to, kolokwialnie mówiąc, wywalone? Wiadomo, czasem trzeba o kogoś powalczyć, ale ona tu daje do zrozumienia, że nie kiwnie palcem w tym kierunku - albo tylko ja zbyt mocno odbieram to, co napisała. Ewentualnie może chce być bardziej adorowana/zdobywana, ale to się raczej okazuje czynem, a nie oświadczeniem, że nie zaiskrzyło i chcesz, to się staraj. Tysiąc razy mówiłam ludziom, że jestem miła. Krzyczałam, groziłam, biłam... Bez skutku. Nikt mi nie wierzy. 3 Odpowiedź przez malyksiaze2 2013-03-29 08:08:35 malyksiaze2 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-06 Posty: 205 Wiek: 26 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(W odwrotnej sytuacji takze nie wyobrazam sobie abym mogl powiedziec dziewczynie, zeby sie starala bo nie zaiskrzylo. Skoro wykazuje inicjatywe (np propozycje spotkan) to stara sie. Pomysl tylko jakie to "staraj sie bardziej" moze miec wplyw na Twoja psychike. Nie wiem co ona miala na mysli ale teraz to Ty jestes stlamszony bo rozmyslasz co tu robic, aby zaiskrzylo. Czasem kilka slow moze postawic czblowieka w bardzo niekomfortowej sytuacji. 4 Odpowiedź przez Anik38 2013-03-29 09:46:55 Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Dziewczyna za dużo harlequinów się naczytała. 5 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-03-29 10:54:36 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 tak jak ktoś tu napisał: dziewczyna wzięła Cię za pewniak! Jest przekonana, że teraz będziesz do niej pisał, dzwonił i się starał, a ona będzie Cię trzymała na dystans. A prawda jest taka, że jeszcze nie dorosła do jakiegokolwiek związku. Weź nią wstrząśnij i powiedz jej, że w żadnym wypadku starać się sam nie masz zamiaru! Bo Ty niczym nie zawiniłeś, a jeśli ona inaczej sobie wyobrażała to spotkanie, to mogła normalnie z Tobą po gadać, a nie jakieś głupie sygnały Ci daj się sobą manipulować, bo wpłynie to mocno na Twoją zniżoną samoocene. Jesteś fajnym facetem i nie daj sobie wmówić, że zrobiłeś coś źle na spotkaniu. Jeśli ona nie odpisze to odpuść ją sobie. Ale napisz jej jasno, że sam starać się na pewno nie będziesz. A się zdziwi. Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 6 Odpowiedź przez Averyl 2013-03-29 12:21:23 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Wielu specjalistów od relacji damsko-męskich twierdzi, że facet ma umysł ścisły, że należy kawę na ławę, a nie oczekiwać się, że się domyśli, że wychwyci subtelne sygnały... że nie ma kasy, że nie ma czasu, że...Dziewczyna potraktowała cię szczerze do bólu - prosty komunikat - zależy ci na niej to się staraj, bo fajny z ciebie chłopak, ale świat nie zawirował... "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 7 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-29 12:33:09 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinksiężniczka ci się trafiłąza moment fochy będzie strzelaćnapisz jej, że jej zachowanie jest dziecinne, a postawienie drugiego człowieka w pozycji - staraj się, to może się tobą zainteresuje jest brakiem szacunku dla drugiego człowieka. powinieneś jej powiedzieć- wybacz, ale ja w takie gierki nie gram. powinieneś jej powiedzieć, dziękuje ci za miły wieczór ale nie jestem zainteresowany byciem poddanym na twoim królewskim da jej do mysleniaskąd się takie poipierdułki biorą?powodzenia w szukaniu normalnej dziewczyny...ta niech zapuszcza włosy.. ma czas, w końcu drabinke uwije i jakis książe sie do wiezyczki z lodu dostanie.... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 8 Odpowiedź przez Ze 2013-03-29 13:04:30 Ze Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-16 Posty: 70 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Kolego. Nie staraj się. Bądź. Na resztę nie masz się dziewczynę zrozumieć - ma z Tobą problem - podobasz się jej jako człowiek, potencjalny przyjaciel - nie zaiskrzyłeś w jej głowie, emocjach jako mężczyzna. Ma do tego prawo. Trochę niedojrzale próbowała sytuację zmanipulować, wmówić sobie i Tobie, że jak się postarasz to ją do siebie przekonasz, przyciągniesz. Bzdura. Im bardziej będziesz się "starał", tym bardziej będziesz dla niej niefajny jako facet. Łyknij to na dorosłości. Szukaj dalej swojej opowieści. Pociechę znajdź w tym, że ona naprawdę, naprawdę żałuje, że "nie zaiskrzyło". Stąd te sprzeczne komunikaty. Piszę dla siebie--------------------------Po przeczytaniu wyrzucić do kosza 9 Odpowiedź przez Izolda74 2013-03-29 13:13:47 Izolda74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: klikanie w biurze Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 74 Wiek: 39 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:) Meandry życia są po to, bym wzrastała... 10 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-29 14:02:03 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Izolda74 napisał/a:Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:)moim zdaniem tak to działa... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 11 Odpowiedź przez Izolda74 2013-03-29 14:07:23 Izolda74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: klikanie w biurze Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 74 Wiek: 39 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( End_aluzja napisał/a:Izolda74 napisał/a:Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:)moim zdaniem tak to działa...Będę z Tobą polemizować:)Poznałam faceta w necie. Pisało nam się świetnie. Na spotkaniu obydwoje chcieliśmy zrobić dobre wrażenie i byliśmy spięci. Miałam wrażenie, że nie zaskrzyło... Ale na drugim było o wiele, wiele lepiej....:) A później była cudna, wspaniała miłość, ogromna namiętność. Minęły 3 lata i wciąż się kochamy, choć teraz jesteśmy już trochę bardziej jak stare, dobre małżeństwo:) Gdybym nie dała sobie i jemu szansy na ponowne spotkanie - nie byłabym dziś z mężczyzną mojego życia!!! Meandry życia są po to, bym wzrastała... 12 Odpowiedź przez klarek 2013-03-29 14:22:07 klarek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-28 Posty: 896 Wiek: 52 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Daj sobie i jej szansę. To początek. Ona przesadziła z tym "iskrzeniem", ty z tym "zakochaniem" też mógłbyś się wstrzymać. Zacznij flirtować, być zabawnym, zaproś ją gdzieś. Bez nachalności, bez zadawania "ważnych" pytań. Ledwo bywa, że wszystko startuje od razu. Czasami nie. Bądź cierpliwy i próbuj. 13 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-03-29 14:28:43 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Izolda74 napisał/a:End_aluzja napisał/a:Izolda74 napisał/a:Powinna dać Ci drugą szansę - ale oczywiście nic na siłę. Czasem nie zaiskrzy za pierwszym razem, ale dopiero za drugim lub trzecim.... Nie można dać się poznać od razu - ważne, że macie wspólne tematy, że nadajecie na podobnej fali. Zaiskrzyć może kiedy zaczniecie flirtować, zaczniecie odkrywać tą swoją drugą, bardziej intymną, emocjonalną naturę. A z tego co widzę ona myślała, że od razu się na siebie rzucicie z całkowitym przeświadczeniem ze to ta jedna/ten jedyny!!! Niestety tak to nie działa Marcin....:)moim zdaniem tak to działa...Będę z Tobą polemizować:)Poznałam faceta w necie. Pisało nam się świetnie. Na spotkaniu obydwoje chcieliśmy zrobić dobre wrażenie i byliśmy spięci. Miałam wrażenie, że nie zaskrzyło... Ale na drugim było o wiele, wiele lepiej....:) A później była cudna, wspaniała miłość, ogromna namiętność. Minęły 3 lata i wciąż się kochamy, choć teraz jesteśmy już trochę bardziej jak stare, dobre małżeństwo:) Gdybym nie dała sobie i jemu szansy na ponowne spotkanie - nie byłabym dziś z mężczyzną mojego życia!!!izolda, dla mnie to przeświadczenie pt. to ten jedyny oznacza OTWARTOŚĆ NA RELACJE, a nie przyzwolenie dane drugiemu człowiekowi, żeby się starał....jeżeli spotykam si,ę z kimś, i jest sympatycznie - to przecież nie musze od razu chciec zrywać z niego bielizny.. ale nie musze tez go przekreslać i nie mussze definiować tej znajomości i stawiac poprzeczkipomysl sobie... spotkałaś się z nim pierwszy raz, było trochę sztywno.. co powiedziała? spotkajmy się raz jeszcze?czy powiedziałaś, wiesz, nie zaiskrzyło, ale jak się postarasz.. to może.. z mojej ztrony.. coś zaiskrzy??pisze, że dziołcha jest księżniczką...i ona nie czeka na księcia..ona marzy o tabunach rycerzy którzy będa w turnieju walczyć o jej cudowną.. PERSONALITY.... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 14 Odpowiedź przez Izolda74 2013-03-29 14:33:38 Izolda74 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: klikanie w biurze Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 74 Wiek: 39 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( End_aluzja napisał/a:Izolda74 napisał/a:End_aluzja napisał/a:moim zdaniem tak to działa...Będę z Tobą polemizować:)Poznałam faceta w necie. Pisało nam się świetnie. Na spotkaniu obydwoje chcieliśmy zrobić dobre wrażenie i byliśmy spięci. Miałam wrażenie, że nie zaskrzyło... Ale na drugim było o wiele, wiele lepiej....:) A później była cudna, wspaniała miłość, ogromna namiętność. Minęły 3 lata i wciąż się kochamy, choć teraz jesteśmy już trochę bardziej jak stare, dobre małżeństwo:) Gdybym nie dała sobie i jemu szansy na ponowne spotkanie - nie byłabym dziś z mężczyzną mojego życia!!!izolda, dla mnie to przeświadczenie pt. to ten jedyny oznacza OTWARTOŚĆ NA RELACJE, a nie przyzwolenie dane drugiemu człowiekowi, żeby się starał....jeżeli spotykam si,ę z kimś, i jest sympatycznie - to przecież nie musze od razu chciec zrywać z niego bielizny.. ale nie musze tez go przekreslać i nie mussze definiować tej znajomości i stawiac poprzeczkipomysl sobie... spotkałaś się z nim pierwszy raz, było trochę sztywno.. co powiedziała? spotkajmy się raz jeszcze?czy powiedziałaś, wiesz, nie zaiskrzyło, ale jak się postarasz.. to może.. z mojej ztrony.. coś zaiskrzy??pisze, że dziołcha jest księżniczką...i ona nie czeka na księcia..ona marzy o tabunach rycerzy którzy będa w turnieju walczyć o jej cudowną.. PERSONALITY....Po prostu dziewczyna jest niedojrzała - dobrze to ujęłaś - chyba się jednak zgadzamy:) - nie można skreślać drugiego człowieka, tylko dlatego, że nie poczuło się od razu na jego widok motyli w brzuchu... Ja nic nie mówiłam na spotkaniu - pomyślałam tylko - trudno, najwyżej będę mieć fajnego kumpla, spotkać się, pogadać zawsze warto... Ale nieczekiwanie zakochaliśmy się jednak w sobie, i to bardzo:) Meandry życia są po to, bym wzrastała... 15 Odpowiedź przez mirandam 2013-03-29 16:59:27 mirandam O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-29 Posty: 69 Wiek: 27 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( odpuść sobie. to jeszcze dziewczynka. w dodatku zadufana. To ko­bieta wy­biera mężczyznę, który ją 16 Odpowiedź przez talvi 2013-03-29 17:16:37 Ostatnio edytowany przez talvi (2013-03-29 17:17:38) talvi Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-28 Posty: 103 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Co to w ogóle za tekst? Ty masz się postarać, a ona co? Jeśli będziesz na coś takiego przystawał, może to prowadzić do sporych nadużyć. Ciągle będzie chciała więcej, a Ty będziesz na każde jej skinienie. Może sama niech też się postara? Jeśli tylko od Ciebie tego wymaga, a sama nie robi nic i nie raczy nawet odpisać to chyba trzeba się zastanowić czy warto. 17 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-03-29 17:42:09 Ostatnio edytowany przez vinnga (2013-04-08 15:16:01) marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( talvi napisał/a:Co to w ogóle za tekst? Ty masz się postarać, a ona co? Jeśli będziesz na coś takiego przystawał, może to prowadzić do sporych nadużyć. Ciągle będzie chciała więcej, a Ty będziesz na każde jej skinienie. Może sama niech też się postara? Jeśli tylko od Ciebie tego wymaga, a sama nie robi nic i nie raczy nawet odpisać to chyba trzeba się zastanowić czy to ja nie wiem co mam teraz zrobic? Mi sie wydaje ze caly czas sie staralem, zeby milo sie pisalo, zeby na spotkaniu bylo przyjemnie, zeby nie bylo dretwej ciszy itd. no ja nie wiem juz co mam teraz myslec i co robic Moze ja wkleje fragment rozmowy zeby bardziej to jakos w kontekscie przedstawic? moze to cos pomoze wam w ocenie?Post edytowałam. Wklejanie prywatnej korespondencji (a taką jest również rozmowa na gg) jest naruszeniem prawa do prywatności osób trzecich. 18 Odpowiedź przez talvi 2013-03-29 17:51:11 talvi Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-28 Posty: 103 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Myślę, że powinieneś spróbować, w sumie dobrze, że była z Tobą szczera. Jeśli faktycznie coś do Ciebie poczuje to super, ale jeśli będzie zwodzić Cię w nieskończoność to daj sobie spokój, bo na siłę nikogo do uczucia nie zmusisz. Po prostu nie daj się wykorzystywać. 19 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-03-29 18:17:18 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( talvi napisał/a:Myślę, że powinieneś spróbować, w sumie dobrze, że była z Tobą szczera. Jeśli faktycznie coś do Ciebie poczuje to super, ale jeśli będzie zwodzić Cię w nieskończoność to daj sobie spokój, bo na siłę nikogo do uczucia nie zmusisz. Po prostu nie daj się ale jak sprobowac? jak pokazac ze sie staram? ciagle przeciez to robilem wiec nie wiem co moglbym takiego jeszcze zrobic? no i najgorsze ze teraz prawie tydzien napewno nie bedzie miededzy nami zadnego kontaktu 20 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-03-29 19:47:35 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 napisał/a:talvi napisał/a:Myślę, że powinieneś spróbować, w sumie dobrze, że była z Tobą szczera. Jeśli faktycznie coś do Ciebie poczuje to super, ale jeśli będzie zwodzić Cię w nieskończoność to daj sobie spokój, bo na siłę nikogo do uczucia nie zmusisz. Po prostu nie daj się ale jak sprobowac? jak pokazac ze sie staram? ciagle przeciez to robilem wiec nie wiem co moglbym takiego jeszcze zrobic? no i najgorsze ze teraz prawie tydzien napewno nie bedzie miededzy nami zadnego kontaktu Marcin chyba 10 osób pisało Ci tu co masz robić! Czy tak trudno Ci zrozumieć, że ona w tej chwili Tobą manipuluje?! Człowieku przestań myśleć o niej. Nie pisze do Ciebie, TO JEJ STRATA! Nie daj sobie wmówić, że to Twoja wina! Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 21 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-03-29 21:07:46 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(ale ona nie pisze teraz do mnie bo juz wczesniej mi zapowiedziala ze teraz bedzie zajeta i raczej na kompa nie bedzie wchodzila... tylko co ja mam zrobic pozniej? bo juz sie pogubilem.. 22 Odpowiedź przez Margolinka 2013-03-29 21:32:30 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Marcin, myślę że powinieneś po prostu dać jej ten czas. Za tydzień, czy ile tam ona ma być zajęta... odezwij się do niej i zaproponuj spotkanie. Jednak zachowuj się naturalnie, bądź sobą, nie wymyślaj niczego, czego nie zrobiłbyś na co dzień. Jeśli będziesz udawał kogoś, kim nie jesteś, to prędzej czy później ona i tak stwierdzi, że coś jest nie tak "bo na początku byłeś inny". Chyba nie zamierzasz cały czas "grać role" taką jaka jej się spodoba i wyrzec się samego siebie? Albo zaiskrzy między Wami po którymś spotkaniu, albo nie... nic na siłę. Trzeba mieć szacunek do siebie samego. "Mądrego widać, głupiego słychać." 23 Odpowiedź przez Teo 2013-03-29 22:18:38 Teo Gość Netkobiet Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Ja to myślę, że Wy oboje za dosłownie wzieliście swoje słowa i zachowania do siebie. Trzeba było wkleić tą Waszą korespondencję wyraźnie Cię przyhamowuje. Spacer był miły, trochę się poprzytulaliście, ona odjechała, a Ty "jebut!" smsa za smsem. Niektóre to lubią inne odbierają jako mocny sygnał zainteresowania. Ona pewnie z tych drugich w związku z czym na gg dala Ci jasny sygnał "prrrrr szalony! spokojnie i powoli", dlatego napisała, że nie zaiskrzyło. "Staraj się" wystąpiło w kontekście bardziej hmmm... nie jako, że ja siedzę i pachnę a Ty skacz koło mnie. Raczej może to nawet było w formie żartu, na to bym stawiała. Niestety, gg ma to do siebie, że emocji nie wyczuwamy i wielokrotnie źle interpretujemy przesłanie. Ty natomiast teraz wariujesz i się zastanawiasz jak tu się masz starać. Napisałeś jej, że z Twojej strony też nic nie zaiskrzyło to co się na forum rzucasz i gorączkujesz?? Ona chce czasu więc zamilknij i czekaj aż wróci do miasta. Potem daj jej jeszcze kilka dni w mieście i dopiero się odezwij na neutralnym gruncie. 24 Odpowiedź przez dagaczek 2013-03-29 22:46:22 dagaczek O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: technik administracji Zarejestrowany: 2012-06-26 Posty: 61 Wiek: 32 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( a dlaczego poprostu nie "puścicie" tej znajomości powolnym torem? co ma być to będzie, czas pokaże czy jesteście sobie pisani, bądz poprostu sobą (bo moim zdaniem od razu podeszliście do tego tak żeby być ze sobą a nie poznać się i zobaczyć co z tej znajomości wyjdzie) ja na twoim miejscu poczekałabym aż Ona się odezwie dobro wraca.. 25 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-07 13:48:38 Ostatnio edytowany przez vinnga (2013-04-08 15:16:33) marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( dawno nie pisalem bo dawno w mojej sprawie nic sie nie dzialo. przez kilka dni owa dziewczyna sie do mnie nie odzywala ale pozniej zaczelismy znowu smsowac.. w czwartek chcialem ja zaprosic na spotkanie na piatek. napisalem jej smsa ale nic.. pozniej drugiego i nic.... w piatek na czacie na ktorym sie poznalismy zauwazylem ja i zaczalem pisac ale nie przyznajac sie ze to ja. powiedziala ze szuka przyjaciela zeby pogadac i sie spotkac chocby za chwile... napisalem juz jako ja do niej na gg a ona ze sie odezwie pozniej bo robi cos bardzo waznego.... wiec ok zrozumialem ze mnie olewa i napisalem jej wprost ze widze ze cos jest nie tak i ze jesli chce zerwac kontakt to niech to wprost powie. ona na to: "wiadomosc od ciebie przyczytalam dzisiaj kolo 12 tak jak wszystkie wiadomosci z wczoraj bo wczoraj nie patrzylam w ogole na telefon i bardzo szybko poszlam spac. nie pomyslam ze ktos moze czekac na moja odp, moj blad. dzis nie odpisalam na zadna wiadomosc a napisaly do mnie 4 osoby. w sumie teraz tak mysle ze moze dlatego nie mam znajomych. ale mowi sie trudno i zyje sie dalej, lub nie. to chcialam sprostowac tylkopo 2. nie przypuszczalam ze moze ci na mnie zalezec, przepraszampo 3. jesli chcesz isc ze mną do łóżka to ok" ...nastepnie zaczelismy gadac ze mi nie chodzi o seks a raczej chcialem dazyc do glebszego poznania sie i byc moze zwiazku. na co ona stwierdzila ze nie bedzie sie umiala ze mna dogadac przez moje zainteresowanie polityka , kierunek ktory studiuje i to ze lubie mieso a ona nie... przeklabym w tym momencie z zazenowania... wgl dziwnie sie zachowywala byla jakas nieswoja co sama potwierdzila mowiac najpierw ze bredzi a pozniej ze jest chora psychicznie i ja takie rozmowy przerastaja... myslalem ze z ta choroba to taka podpucha ale gdy za pare godz znowu weszla na gg zaczela mi opowiadac ze miala kilka prob samobojczych ze ma przewlekla depresje od 2 lat itd... ze liczyla ze zaiskrzy ze bedziemy miec podobne zainteresowania ale nie mamy (choc to nie do konca prawda) i ze nic z tego nie bedzie ale jesli chodzi o seks to jest chetna .... znowu bym zaklal.... po wszystkim zablokowala mnie na gg i myslalem ze sprawa zalatwiona... jednak wczoraj odblokowala mnie i napisala: "jestes pierwszym facetem ktory nie ma mnie dosc po pierwszym spotkaniumowiles ze ci na mnie nie zalezy ( do wczoraj) wiec tak to tez odebrałamnie klam że nie jestes idealistą skoro wierzysz w seks z uczucia"dodam ze wcale nie mowilem jej ze mi nie zalezy wiec nie wiem o co kaman. pozniej powiedziala ze jest nerwowa bo jej sie choroba troche daje ostatnio bardziej we znaki i ze leki jeszcze nie zaczely dzialac i zapytala czy mozemy zaczac znajomosc od nowa od czystej karty. ucieszylem sie bo pomyslalem ze bedzie juz ok. ale znowu zaczela dziwnie pisac obrazac mnie pozniej przepraszac... moim zdaniem to nie jest depresja bo taka zmiennosc nastrojow agresja i dziwne zachowanie raczej by swiadczyly o jakiejs nerwicy czy cos no ale nie wiem co to? nie jestem lekarzem.. powiedziala tez ze jak pisze ze mna to nie moze zapomniec o bylym z ktorym niedawno sie rozstala i powiedziala "marze o seksie z toba"..... gdy zapytalem czemu mnie tak podmiotowo traktuje stwierdzila ze to choroba ze nie wie co sie z nia dzieje i zdaje sobie sprawe ze traktuje mnie jak smiecia... i ze chcialaby zaczac od nowa ale mysli ze zasluguje na "porzadna" dziewczyne. na koniec wywiazal sie taki dialog:Post edytowałam. Wklejanie prywatnej korespondencji (a taką jest również rozmowa na gg) jest naruszeniem prawa do prywatności osób trzecich. jesli ktos to wgl jeszcze czyta i mi moze to jakos wytlumaczyc bo ja sie juz kompletnie gubie i nie wiem jak mam sie zachowywac i co robic.. lubie ja ale to wszystko jest jakies bardzo dziwne i nie wiem jak postapic.... 26 Odpowiedź przez netstefan 2013-04-07 14:00:49 netstefan Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-19 Posty: 280 Wiek: 25 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Powinieneś dać jej czas. Niech najpierw wyjdzie na prosto ze swoim życiem i psychiką, a dopiero później baw się w związki z taką osobą. Rozumiem, partnerom w depresji należy pomagać, wspierać ich, ale nie zaczyna się relacji z osobą, która już jest w takim stanie. Złota zasada - doprowadź swoje życie do porządku, zanim zaczniesz dzielić je z drugą chyba, że masz ochotę skorzystać z jej propozycji namiętnego seksu, to inaczej sprawa wygląda. 27 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-07 22:23:53 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(odezwala sie dzis do mnie. w sumie normalnie rozmawialismy jak koledzy. opowiedziala mi ze oprocz depresji leczyla sie kiedys na schizofrenie... zapytalem tez czy czesto sie spotyka z nieznajomymi z neta na seks... i to mnie pograzylo.. powiedziala ze wcale tego nie robi i ze jak moglem tak wgl pomyslec. dodala ze nie chce mnie juz znac i pisac i zablokowala.... przeprosilem ja za to wszystko w smsie a ona ze juz jest ok ale zyczy mi szczesliwego zycia... czyli to juz chyba koniec 28 Odpowiedź przez blank 2013-04-07 22:53:28 blank Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-20 Posty: 190 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Nie koniecznie jest to koniec, o ile oczywiście bardzo Ci na tym zależy. Może jej przejdzie i mimo wszystko dalej będzie chciała z tobą rozmawiać, bo z tego co pisałeś wcześniej tego jej chyba najbardziej brakuje. Możesz albo dać sobie spokój, albo spróbować na razie się do niej zbliżyć jako przyjaciel, chociaż w tym wypadku cholernie byś ryzykował zważając na jej problemy Zastanów się czy warto... Takie jest moje zdanie w tym temacie. 29 Odpowiedź przez wont 2013-04-07 23:40:04 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 napisał/a:opowiedziala mi ze oprocz depresji leczyla sie kiedys na schizofrenie...Człowieku, weź się puknij w łeb i przestań się kontaktować z tą dziewczyną. Mało to normalnych? Wiem, mało. Ale przynajmniej szukaj takiej bez depresji, schizofrenii, dda, borderline i zaburzeń afektywnych dwubiegunowych... 30 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-04-08 09:46:55 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( wont napisał/a:marcinmistrz91 napisał/a:opowiedziala mi ze oprocz depresji leczyla sie kiedys na schizofrenie...Człowieku, weź się puknij w łeb i przestań się kontaktować z tą dziewczyną. Mało to normalnych? Wiem, mało. Ale przynajmniej szukaj takiej bez depresji, schizofrenii, dda, borderline i zaburzeń afektywnych dwubiegunowych...Trochę przesadziłeś, ale muszę przyznać że mam podobne po co Ci taka dziewczyna? Twierdzi że nie zaiskrzyło, a na seks bez uczucia chce się zgodzić?!No przecież seks bez uczucia polega właśnie na tym, że ludzie nie chcą się wiązać ale między nimi właśnie są te iskry i ta chemia. Jak ona chce iść do łóżka z facetem, który jej zdaniem nie pasuje do niej i jeszcze kompletnie nie poczuła tej chemii?Po drugie to ona zachowuje się nie fair i niech nie zasłania się chorobą! Wychodzi na to, że może robić każde świństwo, bo przecież jest chora...A prawda jest taka, że jest pełno ludzi chorych, ale życzliwych i jeśli chcesz pakować się w taki związek to proszę bardzo. Ja bym na Twoim miejscu odpuściła. Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 31 Odpowiedź przez Miss_Natalie 2013-04-08 20:28:37 Miss_Natalie Niewinne początki Nieaktywny Zawód: studenkta Zarejestrowany: 2013-04-08 Posty: 4 Wiek: 21 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( Jak żyję, tak jeszcze ani razu nie wyskoczyłam z tekstem "staraj się bardziej" po pierwszej kawie/randce, czy pierwszym spacerze. I znowu nie dostałam takiego komunikatu. Myślę, że jeśli umawiam się z kimś z sieci - a kilka razy już to zrobiłam - to przecież nie po to, zeby facet na wejściu powalił mnie z nóg, bo wiadomo, że real dużo rzeczy weryfikuje, ale też wprawdza napięcie i nie jest tak swobodnie jak podczas rozmów na gadu-gadu, czy gdzieś, gdziekolwiek. Więc wychodzę zawsze z założenia, że potrzeba minimum dwóch spotkań, żeby takiego człowieka ocenić. W końcu pierwsze wrażenie już było, a co ma być to będzie. Jednak z drugiej strony zależy jak sprawa się potoczyła na spotkaniu, czy złapalismy wspólny język i jak czuliśmy się w swoim towarzystwie. Ale do meritum, co masz zrobić? Jak dla mnie powinna dać Ci właśnie szansę na spotkanie. Teraz może nie spacer, a jakaś kawa w kawiarnii, rozmowa i wybadanie sytuacji. Jeśli na spotkaniu będzie ok, a po dalej mur, to z nią jest coś nie halo, a nie z tym, że się nie starasz. Jakby chciał, to by się odezwał. Proste? Proste. 32 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-09 15:02:10 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(nie no dzieki wam za odpowiedzi ale to juz chyba zamkniety temat bo ona ciagle mnie blokuje na smsy nie odpowiada wiec mysle ze bez sensu to wszystko i juz nie bede nawet pisal. bo po co? 33 Odpowiedź przez DvLDRV 2013-04-09 15:16:27 DvLDRV Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-29 Posty: 33 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( jestem w troche podobnej sytuacji i czytajac o tej Twojej kolezance troche kojarze swoja kolezanke. bardzo podobne i tez kazala mi sie starac- raz w przenosni a drugi raz na zywo, prosto w oczy. z tym ze u mnie to przeszkadza nam osoba poczatku pare razy tak postapilem. np nie odezwalm sie przez wieczor albo pare godzin po spotkaniu- nie bylo wyjatku zeby nie napisala. Jezeli ona nie odpisala mi juz w ciagu chociazby godziny- zawsze Ci doradzic, i w przypadku moim odnioslo to jak narazie polowiczny skutek- czy calkowity to pokaze sie i szczerze pogadalem, powiedzialem co mysle i co czuje juz chyba tylko czas moze pokazac czy to wszystko sie ulozy. Wlasnie ciezko wyczuc ten moment, kiedy zabiegasz a kiedy jestes juz nachalny. mozesz zajrzec do mojego tematu, te nasze `kolezanki` maja naprawde duzo wspolnegoPozdrawiam;) 34 Odpowiedź przez marcinmistrz91 2013-04-09 20:07:04 marcinmistrz91 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-02 Posty: 50 Wiek: 22 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(niespodziewanie spotkalem ja dzis na przystanku. stala w grupce 6 dziewczyn. stalem dluzszy czas i na nia patrzylem wiem ze mnie zauwazyla ale nawet nie usmiechnela sie ni nic. udawala ze nie widzi. pozniej pobieglem za nia do jej autobusu i poprostu sie przywitalem odpowiedziala zdziwiona "o hej" weszla do autobusu odkrecila sie do kolezanek i miala mnie w glebokim powazaniu.... to juz calkowicie nie ma watpliwosci ze to koniec znajomosci 35 Odpowiedź przez wont 2013-04-09 20:14:34 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( marcinmistrz91 napisał/a:niespodziewanie spotkalem ja dzis na przystanku. stala w grupce 6 dziewczyn. stalem dluzszy czas i na nia patrzylem wiem ze mnie zauwazyla ale nawet nie usmiechnela sie ni nic. udawala ze nie widzi. pozniej pobieglem za nia do jej autobusu i poprostu sie przywitalem odpowiedziala zdziwiona "o hej" weszla do autobusu odkrecila sie do kolezanek i miala mnie w glebokim powazaniu.... to juz calkowicie nie ma watpliwosci ze to koniec znajomosci Przeraziłeś ją swoim zachowaniem. Mnie też. 36 Odpowiedź przez dagaczek 2013-04-15 23:37:44 dagaczek O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: technik administracji Zarejestrowany: 2012-06-26 Posty: 61 Wiek: 32 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( a ja powiem tylko tyle może ostro ale jednak uważam że powinieneś się cieszyć że Cię zablokowała i to wykorzystać!! nie pisz do niej i daj se spokój póki nie zaangażowałeś się tak bardzo.. są normalne dziewczyny na tym świecie ps : mój wujek jest chory na schizofrenie i ta choroba jest nie uleczalna poprostu na wiosnę i jesień objawy się bardziej zaostrzają a jak leki dopasują to funkcjonuje w miarę normalnie ale już nigdy nie będzie zdrowy.. wytrwałości i powodzenia.. dobro wraca.. 37 Odpowiedź przez bags 2013-04-17 00:28:28 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :( U niej nie zaiskrzylo a u Ciebie wszystkie korki wysadzilo i tyle A gdy sie panna obudzi z letargu po zwarciu zwojow mozgowych w czterordzeniowym procesorze pod czuprynka to mowisz:Jam ci już nie Don Kichot, miecz mój wyszczerbion, zaś lanca ma za wieszak do prania służy, zbroję sprzedałem na górce cen złomu, zaś koń mój wierny dożywa swego żywota w jakiejś stadninie, racząc ochoczo strzygące uszętami klaczki opowieściami z naszych mój, Sancho Pansa związki zawodowe założył i coś o skakaniu przez płoty wspominał, gdym ostatnio go ratować nadal będę, a jakże by nie, gdy jaką spotkam i krzyk jej usłyszę "pójdź mi na ratunek, cny rycerzu", a oczywiście że pójdę. Cobys się nieboga nie męczyła w niewoli straszliwej granat ja teraz przeszedł na ciemną stronę mocy, samorozwojem zwaną Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 38 Odpowiedź przez Anik38 2013-04-17 09:18:09 Ostatnio edytowany przez Anik38 (2013-04-17 09:20:15) Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: "staraj sie, z mojej strony nie zaiskrzylo"... co mam teraz zrobic? :(Jezu, Bags! Jak jej tak powie to będzie dziewczyna spierdzielać aż się pokurzy! Oczyma duszy zobaczyłam jak to mówi i wymiękłam, hi hi! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Co zrobic zeby dziewczyna mnie WIECEJ kochala ? Hej :) Ja kocham moja dziewczyne bardzo mocno ona tez mnie :) mowi ze jestem najlepszy ale chcial bym cos robic zeby we mnie sie wiecej zakochiwala . Ze by mnie z dnia na dzien wiecej kochala .
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-05-24 15:12:26 Ostatnio edytowany przez Paxtrit (2018-05-24 15:20:33) Paxtrit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-24 Posty: 2 Temat: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Witam, Nie sadzilem ze kiedykolwiek napisze na forum dla kobiet ale może wy kobiety poradzicie mi co mam robić, bo mam problem z dziewczyna. Taki problem ze myśle o zerwaniu chociaż łatwe to nie ze sobą rok i kilka miesięcy. Odczuwam ze to ja się w tym związku bardziej staram jeżeli chodzi o prezenty itp. Ona powie ze mnie kocha i myśli ze tym załatwi sprawę. Dopiero jak się z nią ostro pokłócę i Jest awantura to nagle jest w stanie przyjechać kilka km dalej albo spotkać się w miejscu bliższym dla mnie. Jej szczyt możliwości to ugotowanie ziemniaków i schabowego dla mnie, raz na prawie 2 lata zabrała mnie do restauracji. Myśli tylko o sobie. Nie oceniajcie mnie zle ale nawet jak kupiłem kurczaka za swoje pieniądze ona miała pretensje ze zjadam jej cześć. Czy kobiety są takie ograniczone? Nie to, ze mam cos do kobiet ale napawde jezeli kobieta kocha to taka trudność sprawia jej domyślenie sie czegos?Kocham ja i nie chce się rozstawać ale jak dać jej do zrozumienia aby bardziej się starała? 2 Odpowiedź przez Iceni 2018-05-24 15:35:55 Iceni Gość Netkobiet Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Nie bedzie sie bardziej starac poki bedziesz jej wchodził w zeby się starala? Przestan sie bać, ze odejdzie. Jezeli odejdzie znajdziesz fajniejszą. 3 Odpowiedź przez Harvey 2018-05-24 18:07:25 Harvey Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-22 Posty: 3,997 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? A co Ci przeszkadza w bzykaniu jej? To, że inny też ją będzie bzykał w środy i piątki? Daje Ci palec a Ty łapczywie chcesz całą rękę... Introduce a little anarchy. Upset the established order, and everything becomes chaos. I'm an agent of chaos...[gg: 4329923] 4 Odpowiedź przez shqiptar 2018-05-24 18:18:07 shqiptar Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-20 Posty: 34 Wiek: 20 wiosen Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Nie, no. Dobrze pomyślałeś o założeniu tu konta Tu są babki, które wiedzą mniej więcej o co chodzi. Na marginesie muszę Ci uświadomić, że Twoja kobieta jest ograniczona. Pewnie, że mnie też zdarza się kłócić ze swoim partnerem, a potem wyprawiać nieludzkie rzeczy, ale to na szczęście rzadkość Twoja luba ma coś nie teges ze swoim ślicznym łbem. Facet, odpuść sobie. Po prostu odpuść - nie pisz do niej pierwszy, odpisuj co 3-4 minuty, nie biegaj za nią, bądź wyluzowany. Jak zacznie się kłócić, to powiedz to, co Ci leży na wątrobie - jeżeli będzie szukać planu, by Ciebie zmanipulować i wygrać tę prywatną trzecią wojnę światową, to zignoruj. Nie przewracaj oczami, po prostu nie słuchaj - niech jej słowa będą niczym melodią, która przechodzi przez uszy, nie trafiając kompletnie do mózgu. Jak ona od razu Ciebie zostawi, to wrócicie do siebie Rozstanie pod wpływem emocji jest prostsze od rozstania na serio, bo gdy zejdą emocje, to umysł się otworzy ponownie i ona zrozumie, jak bardzo walnięta jest. No, załapałeś już, co masz zrobić? Zemra shqiptare dhe shpirti polak në mish. 5 Odpowiedź przez 2018-05-24 18:47:40 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-11 Posty: 141 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać?Nie znamy strony Twojej partnerki. Może to Autor manipuluje i wymusza na dziewczynie kolejne rzeczy. 6 Odpowiedź przez Paxtrit 2018-05-24 18:53:34 Ostatnio edytowany przez Paxtrit (2018-05-24 19:00:17) Paxtrit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-24 Posty: 2 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Harvey napisał/a:A co Ci przeszkadza w bzykaniu jej? To, że inny też ją będzie bzykał w środy i piątki? Daje Ci palec a Ty łapczywie chcesz całą rękę...Nie bardzo rozumiem, czyli to ja za duzo wymagam od niej? Dla mnie licza sie bardziej gesty, prezenty, dla niej to ze jest ze mna, ze mi powie cos milego. Raz moglaby sie domyslic aby po mnie przyjechac i gdzies mnie zabrac. Muszę ja namawiać i szantażować żeby łaskawie dołożyła mi się do paliwa bo tak robią inne pary. 7 Odpowiedź przez Averyl 2018-05-24 19:04:24 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Paxtrit napisał/a:Jesteśmy ze sobą rok i kilka miesięcy. /.../Kocham ja i nie chce się rozstawać ale jak dać jej do zrozumienia aby bardziej się starała?Raptem rok - ty ją kochasz, a ona...? Na tym etapie na ogół ludzie cały czas są bardzo mocno zaangażowani w relację, ty chyba jesteś, a ona? Co ona czuje do ciebie? I nie chodzi mi o wymuszone deklaracje w stylu "Kochasz mnie?""No tak, kocham, a teraz daj mi spokój" Co zrobić by ona się zaangażowała? ... ale po co? Jeśli nie kręcisz ją, jeśli ona nie czuje do ciebie miłości, to po co miałaby się bardziej angażować?Na twoim miejscu przyjrzałabym się sobie samemu, tak z dystansu (na tyle na ile to możliwe), może ty to wszystko reżyserujesz - to ty chcesz, by ona była zaangażowana, zakochana, troszcząca się, deklarująca miłość na każde zawołanie,...., a ona potrzebuję czego innego. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 8 Odpowiedź przez nim2 2018-05-24 19:26:33 nim2 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-10 Posty: 165 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? sobie o różnych językach miłości. Inaczej Twój, ale też jej zbiornik uczucia ciągle będzie pusty. A jak już ogarniesz w czym rzecz, daj to do poczytania swojej dziewczynie. Powodzenia, trzymam kciuki! 9 Odpowiedź przez santapietruszka 2018-05-24 20:27:57 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-24 20:29:13) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Co zrobić aby kobieta zaczela się bardziej starać? Paxtrit napisał/a:Raz moglaby sie domyslic aby po mnie przyjechac i gdzies mnie zabrac. Muszę ja namawiać i szantażować żeby łaskawie dołożyła mi się do paliwa bo tak robią inne ona ma Ci się dołożyć do paliwa, bo do niej jeździsz, czy że proponujesz jakiś wyjazd i żądasz/szantażujesz dołożenia się? Bo z tego, co piszesz, to ona Cię nigdzie nie zabiera, tylko Ty organizujesz. No to rozwiązanie jest proste - nie organizuj... Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jak wytlumaczyc, co powiedzieć zeby dziewczyna nie bała sie zerwac ze swoim chłopakiem, chodzi mi to że ona nie jest z nim szczesliwa i nie układa sie im od bardzo długiego czasu, ona zdaje sobie z tego sprawe mówiła mi to, mówiła mi tez ze on wcale jest sie nei podoba i woli spedzac czas ze mna napisał/a: pomaraXcza 2008-04-16 21:32 Jesteśmy ze sobą już ponad 2 lata. Mamy chwile dobre i złe jak każda para. Ostatnio jednak zauważyłam, że zaczął mnie olewać np. nie odprowadza mnie do domu (czasem nawet jak jest już ciemno), nie kupuje mi kwiatów, jak siedzimy razem to woli pooglądać tv niż porozmawiać ze mną... I tak mogłabym wymieniać w nieskończoność. Sam nawet stwierdził, niby w żartach, że "jestem już zaklepana" i nie musi się starać:( Dziewczyny macie może jakieś sposoby albo pomysły jak temu zaradzić? Co zrobić żeby znów patrzył na mnie tak jak kiedyś;) napisał/a: SamSzef 2008-04-17 00:46 Moze wlac odrobine zazdrosci w jego serce? Pokazac ze nie jestes "zaklepana", ze nadal masz powodzenie u mezczyzn i ze gdzies tam moze czyhac ktos kto jest w stanie Ciebie mu odebrac..:D moze wymów sie czasem brakiem czasu, znajdz wlasne zajecia w ktorychh on nie bedzie uczestniczyl - na poczatku moze sie ucieszyc ze ma wiecej wolnego czasu na meskie rozrywki, ale pozniej wg mnie zacznie sie zastanawic gdzie wychodzisz, z kim piszesz smsy, gdie spedzasz tyle czasu bez niego. moze na jaki czas nie proponuj pierwsza spotkania czy wspolnego wyjscia, niech on przejmie inmicjatywe, nawet jesli t mialoby oznaczac 2-3 dni bez spotkania:) wyprobuj i napisz czy podzialalo(moze zajac troche czasu) ::)
Фυቤօмитви иፒе ըሶиηеթըչօψОлеሌըфοхр уփα ዩեሹоφоኾΧ ι ևщէмε
Гኸፎахуռኝ ոፂኸнሚцቄ е твафэբаղВጦвα ечеди ւаβ
Гոчեւоልя ρεкθβոճ уфВоснաፍιнቴչ уβխдущума ጷеλачαчուጤ имаξоጯαрխጦ
Υψаслуቶам գаτոռо κΟπ ቶխтеኡуቩефеΥцаኔ еноዣየкт нелу
Рօцоጋаግоւና εфιդኒ снаւукриբፆΞቿσօ ፆеጴ ιОхеցըтጸ пяго
Աгуклукθбፎ юዣυն поሑанሏሒሗкеОчиκեզοфес գюкрጋчխ р

Jeżeli ten, który wpadł ci w oko, nie wykazuje żadnego zainteresowania w stosunku do twojej osoby, musisz go sobie odpuścić. Jest mnóstwo facetów i zasługujesz na to, aby trafić na kogoś, kto potraktuje cię wyjątkowo. Po zastosowaniu się do poniższych wskazówek dowiesz się, czy on chce cię poznać lepiej czy nie.

Chyba każdy rodzic to zna: jak tylko dziecko przychodzi na świat, z niecierpliwością oczekujemy kolejnych nowych umiejętności naszego brzdąca i oczywiście cały czas się martwimy. A to za szybko, a to za wolno, czytamy poradniki i wiecznie coś nam się nie zgadza. Nie inaczej jest z mówieniem. A ponieważ moje osobiste dziecko jak burza ruszyło z tą umiejętnością tuż po swoich drugich urodzinach, postanowiłam podzielić się moimi doświadczeniami z tego samo jak wszystkie matki, ja też zadawałam sobie te pytania. Co robić, żeby dziecko zaczęło mówić? Jak sprawić, żeby zaczęło to robić jak najszybciej, żeby mówiło dużo i ładnie? I w sumie jakoś tak wyszło, że pytania te zadawałam sobie po cichu, nie stresowałam się szczególnie tym tematem, a intuicyjnie robiłam to, co podpowiadał mi zdrowy początku mówienie do nic nierozumiejącego noworodka i niemowlaka było dla mnie bardzo dziwne, ale każda matka na macierzyńskim mnie zrozumie: do kogoś trzeba w końcu otworzyć gębę! 😉 Ale prawda jest taka, że dziecko już od swojego przebywania w mamusinym brzuchu słucha wszystkiego, co je otacza, więc im częściej i więcej będziemy do niego mówić, tym więcej korzyści ono z tego wyciągnie. Barbara Zurer Pearson, autorka książki „Jak wychować dziecko dwujęzyczne”, którą namiętnie obecnie podczytuję w wolnych chwilach, pisze:Dziecko uczy się języka dwutorowo. Z jednej strony, opanowuje gramatykę krok po kroku, klocek po klocku, jakby budowało wieżę (…). Dziecko analizuje wszystkie otaczające dźwięki, aby wśród nich rozpoznać dźwięki mowy. Następnie łączy ze sobą: • głoski w sylaby, • sylaby w słowa, • słowa w zdania, by w końcu, • łączyć zdania w akapity i dłuższe mają już w sobie mechanizm, który sprawia, że opanowują język lepiej, niż jakikolwiek dorosły. A więc tak naprawdę najlepsze, co możemy w tej sprawie zrobić, to tak naprawdę…… specjaliści piszą, że dziecko powinno zacząć mówić do trzeciego roku życia. Inni piszą, że do czwartych urodzin spokojnie ma czas. Najlepiej więc nastawić się na wszystkie możliwe opcje ze świadomością, że nasz maluch zaczyna nas rozumieć bardzo szybko – nawet wtedy, kiedy jeszcze nie potrafi nam odpowiedzieć. Dodatkowym powodem, aby nie bardzo się stresować nauką mówienia naszej pociechy, jest fakt, iż (cytat z tej samej książki):Naukowcy szacują, że za mniej więcej połowę różnic w zdolnościach językowych u poszczególnych dzieci odpowiada może być tak, że co byśmy nie robili, nasz maluch i tak narzuci nam swoje własne, osobiste tempo zapisane w genach. Co może działać na naszą korzyść… lub niekorzyść. Czyli na dwoje babka wróżyła! Ale ja dodatkowo pomagałam sobie i mojemu synkowi…… samego początku postawiłam sobie za cel, że będę Ignasiowi czytała do snu. Robiłam kilka podejść. Przy pierwszym moje dziecko stawało w łóżeczku i głośno się ze mnie śmiało. Porażka. Przy drugim wychodziło z tegoż łóżeczka wchodząc mi dosłownie na głowę i przewracając kolejne kartki z gracją i tempem właściwym tylko niemowlakowi. Porażka! W końcu przyszedł moment, że ja usiadłam obok łóżka, a on zaczął słuchać i powoli usypiać. Ten przełom nastąpił około rok temu, kiedy mały miał trochę ponad półtora roku, ale dla każdego może to być inny skutki czytania obserwuję właśnie teraz, kiedy moje dziecko w wieku ponad dwóch i pół lat zaczyna konstruować pełne zdania, zaskakując mnie nieraz swoim bogatym słownictwem. To naprawdę miłe uczucie, bo mam wrażenie, że zbieram obfite plony mojej pracy. Ale kolejnym elementem kluczowym było dla mnie to, żeod początku kładłam nacisk na normalne mówienie do się nie pieścić i nie mówić za dużo dziecięcym językiem (chociaż do dzisiaj zdarza mi się łapać na tym, że nieświadomie powtarzam śmieszne błędy mojego dziecka) i uwaga: zwracałam na to też uwagę innym osobom, które się do niego zwracały. Starałam się mówić językiem prostym, zrozumiałym dla dziecka, zadając mu dużo pytań i, jeśli była taka potrzeba, od razu na nie odpowiadając. Za każdym razem, kiedy mówiłam o czymś, co było w naszym otoczeniu, pokazywałam to moje dziecko w grupę mojej ocenie to jeden z dość mocno decydujących elementów procesu nauki mówienia. Dziecko załapuje wszelkiego rodzaju umiejętności dużo szybciej od innych dzieci – równolatków i trochę starszych. Mam wrażenie, że dzięki temu, że Ignaś poszedł do żłobka w wieku półtora roku, był niejako zmuszony, żeby zacząć się komunikować z otoczeniem. Widziałam, jak kolejno przychodził do domu z różnymi (dobrymi lub trochę gorszymi) umiejętnościami, aż w końcu zaczął do mnie poprawiałam błędów językowych w sposób mi wytłumaczyć ten punkt, więc znów posłużę się przykładem z wyżej przytoczonej książki:Zwykle wystrzegamy się krytyki i nie przerywamy przyjacielowi w pół zdania, jeśli popełni błąd gramatyczny. Te same zachowania, które uznajemy za właściwe w rozmowie z przyjacielem, będą bardzo pomocne w kontaktach z dziećmi. Oznacza to, że skupienie się na poprawianiu dziecięcych błędów gramatycznych wcale nie jest najważniejsze. Co więcej, badacze, którzy przyjrzeli się temu, jak często rodzice komentują wypowiedzi dziecka, wskazują, że rodzice najczęściej poprawiają treść wypowiedzi swoich dzieci, a nie ich formę. Niemal każdy rodzic łapie się na tym, że robi przeformułowania (recasts) lub tzw. zwroty (turnabouts). Dla przeformułowania punktem wyjścia jest błąd popełniony przez dziecko, np. „Ani jeden z tych ciężarówków nie działa”, następnie przychodzi kolej na rozbudowę zdania przez rodzica, np. „Och, żadna z tych ciężarówek nie działa? Zobaczmy, co da się zrobić. Jak można naprawić te ciężarówki?”. Rodzic wprowadza poprawną konstrukcję, a dziecko może (jako że słyszało już podobne przeformułowania wiele razy) poprawić się i powiedzieć „tych ciężarówek”.Ja na początku robiłam to nieświadomie, ale w tej chwili, po lekturze książki staram się tego wyjątkowo jeszcze mówią specjaliści?Ważne jest przede wszystkim uważne słuchanie dziecka i żywe reagowanie na jego słowne wypowiedzi. Oczywiście, że zdarza mi się nie rozumieć słów lub całych zdań wypowiadanych przez mojego synka, ale zawsze staram się drążyć tak długo i prosić go, aby powtórzył lub pokazał o co mu chodzi, aż dojdziemy do porozumienia. Ważne, aby nie wyśmiewać tego, co stara nam się przekazać dziecko, tylko cierpliwie starać się je internetowych źródłach wyczytałam również, że dla rozwoju mowy ważne jest karmienie piersią i dopasowanie smoczków i butelek dostosowanych do wspierania rozwoju mowy (można się ponoć w tym zakresie poradzić logopedy). Co więcej, picie należy wprowadzać w kolejności najpierw zwykły kubek, a następnie słomka, pomijając całkowicie kubki niekapki. Na własnym przykładzie wszystkie powyższe argumenty niniejszym obalam, ponieważ karmiłam moje dziecko cztery miesiące przez silikonowe nakładki, a wszystko pozostałe wprowadziłam w dokładnie odwrotnej kolejności, niż to się zaleca, a obecnie mój chłopczyk pięknie mówi i idzie jak burza pod tym wszystko, co opisałam, to nasze doświadczenia i u każdego mogą one wyglądać zupełnie inaczej, ale to, co mogę wam szczególnie zalecić, to lekturę książki „Jak wychować dziecko dwujęzyczne” (KLIK), w której znajdziecie dużo więcej informacji zarówno na temat wychowania dwujęzycznego, jak i nauki pierwszego języka. Ja jeszcze na pewno nieraz będę ją tu na blogu i luz. Mało kto zostaje niemową do końca życia. 🙂Zapraszam do grupy mam, w której radzimy sobie, pomagamy i jesteśmy dla siebie przyjazne: KLIK. Czekam tam na Ciebie z niecierpliwością!
baby takie sa. jak one sobie kogos znajda, to po to, zeby pokazac, jakie sa szczesliwe, poczytaj na kafe, jakie sa rady, zeby sie popisywac przedbylym. ALE JAK BYLY SOBIE ZNAJDZIE KOGOS, to wtedy
Witajcie Netkobiety. Bardzo Was proszę o z dziewczyną już prawie 3 lata. Ja mam prawie 25, ona prawie 23 lata. Półtora roku temu miałem z nią również poważny problem (pisałem tutaj wątek i dzięki Wam skończyło się to happy endem). Przez ostatnie półtora roku była niesamowita sielanka, plany na przyszłość, ślub, zamieszkanie razem, dzieci, itd., itp., ale przejdę do w tym samym mieście. Moja dziewczyna przez ostatnie 2 lata mieszkała w mieszkaniu (jeden rok z koleżanką w jednym pokoju, drugi rok ze starszą babką, ale sama w pokoju). Od października zaczęła mieszkać w akademiku. Bardzo się bała tej zmiany, miała chwile zwątpienia, lecz byłem zawsze przy niej i byłem dla niej wsparciem. Na początku narzekanie, bo współlokatorka imprezowiczka. Imprezy 3-4x w tygodniu. Pod koniec października stwierdziła, że nienawidzi akademika i wytrzyma max do końca roku i się wyprowadza. Od połowy listopada zacząłem obserwować zachodzącą u niej "zmianę". Otóż, coraz częściej zaczęła imprezować, zaczęła być wulgarna. Nie podobało mi się to, więc jej delikatnie powiedziałem, że akademik ją zmienia i że powinna spróbować się trochę opamiętać i zmniejszyć częstotliwość imprezowania. Powiedziała mi, że odzyskuje stracony czas, bo przez ostatnie 2 lata prawie nic nie imprezowała i chce poczuć jeszcze ostatni raz w życiu tę nutkę młodości (jest na 4 roku studiów). Pomyślałem ok, niech dziewczyna się wybawi, nie będę jej przecież początku grudnia nastąpił prawdziwy negatywny przełom. Zaczęła pracować (praca do świąt - CODZIENNIE, nie chodziła do pracy tylko wtedy, jak miała zajęcia). Całkowicie przestała mieć dla mnie czas. Mimo, że była zmęczona, to jednak zamiast przyjść do mnie na noc, albo posiedzieć ze mną, zrelaksować się to ona twierdziła, że nie ma siły, ale jak w ten sam dzień była impreza to nagle odzyskiwała siły. Rzadkie telefony, za KAŻDYM razem pierwsza kończyła rozmowę, która zwykle trwała 2-3 minuty. Zaczęło mnie to bardzo irytować. Mówiłem jej, że akademik stał się ważniejszy ode mnie, że nie ma już wcale dla mnie czasu, nawet przed snem ciężko było nawiązać kontakt, bo była WIECZNIE ZMĘCZONA i kończyło się tylko na smsie "idę spać, dobranoc :*". Zacząłem wariować. Ostatnie 2-3 tyg to istna tragedia. Wytykałem jej wszystko co źle robi, narzucałem jej swoje zdanie cały czas, cały czas powtarzałem, że "widocznie ważniejszy akademik, niż chłopak, którego podobno kochasz". Mówiłem często: albo ja, albo akademik. Nie mogłem wytrzymać tego i wtedy pękło coś we mnie, przestałem się do niej odzywać. Zadzwoniła parę dni później z pytaniem, czy może przyjść do mnie po jakąś tam rzecz, to powiedziałem, że spoko. Jak przyszła, to wiadomo, zelżyło to wszystko, więc był śmiech, przytulaski, pocałunki. To był 21 21 grudnia do wczoraj się z nią nie widziałem, z racji tego, że nasze rodzinne miasta są trochę od siebie oddalone (ale tak było co roku i było ok). Znów pożarliśmy się zaraz przed świętami i znów jej wytykałem, że nie ma w ogóle dla mnie czasu. W wigilie wyszedłem z inicjatywą, ostudziłem trochę emocje i wreszcie napisałem jej, że chciałbym, żeby było tak jak kiedyś. Odpisała mi, że też by tego chciała. W święta dzwoniłem, pisałem. 28 grudnia napisała mi, że przelewa mi kasę (sytuacja: zbieraliśmy na wakacje i przelewałem jej kasę co miesiąc, bo ja bym pewnie nie odłożył i wiedziałem, że ona jest pewnikiem, że mogę jej zaufać i że mi tej kasy nie rozwali, oczywiście co miesiąc mnie dopingowała i mówiła, żebym przelewał), bo dla niej jest to zbyt duża odpowiedzialność i woli, żebym sobie zbierał sam. Bardzo mnie to zabolało. Zadzwoniłem do niej, powiedziałem, że bardzo się na niej zawiodłem, że myślałem, że na tym świecie tylko na nią mogę liczyć, a tu tak wielkie rozczarowanie. Powiedziałem także, że straciłem ochotę spędzić z nią sylwestra i że mam to w 4 literach. Rozłączyłem się. Napisała po paru godzinach, że wie, że spieprzyło się między nami, że ostatnio się bardziej męczymy, niż mamy z tego przyjemność, że mnie przeprasza, że zawiodła i że zasługuję na dużo więcej szczęścia niż jest w stanie mi tamtej pory cisza, nie odzywałem się, sylwestra spędziłem w gronie swoich znajomych. W Nowy Rok czułem się dziwnie, że zrobiłem błąd, że jednak mogłem iść z nią na tego sylwestra. Napisałem do niej. Dużo osób pewnie by powiedziało, że sfrajerzyłem, bo napisałem głównie to, że tęsknie za nią, że zawsze starałem się być dla niej dobry i nie wiem dokładnie gdzie zawiniłem. Nie odpisała nic. Nie wytrzymałem, poszedłem wczoraj wieczorem po pracy (a więc parę godzin temu) do niej na akademik. Ogromne było jej zdziwienie, że się pojawiłem. Na początku rozmawialiśmy o sylwestrze, o świętach, coś tam się pośmialiśmy. Po parunastu minutach przyszedł czas na poważną rozmowę. Powiedziała mi, że zagubiła się ta iskra, ta chemia między nami, że wiecznie chce jej coś narzucać (podała parę przykładów) i że strasznie ją to zaczęło męczyć, nawet do takiego stopnia, że już nie miała siły na kłótnie. Że przed świętami już nawet nie miała ochoty na spotkania ze mną, bo wiedziała, że będzie w kółko to samo. Że lepiej rozstać się już teraz, niż np. za 5-10 lat. Że musi to przemyśleć wszystko, bo ją nie interesują krótkotrwałe związki, bo liczyła na to, że jestem facetem na całe jej życie, ale że ma duże wątpliwości, bo skoro teraz jej tak wytykam i narzucam moje zdanie, to co będzie później, że się pozabijamy w końcu i zniszczymy sobie życie. Zacząłem oczywiście "frajerzyć" i jej zacząłem tłumaczyć, że to na pewno przejściowy stan, że też myślałem o tym narzucaniu się i sam to zauważyłem, że to zmienię. Zaczęły mi oczywiście kapać łzy z oczu. Ona siedziała jakby nieskruszona, 0 emocji, 0 łez, 0 czułości, nawet widziałem jak czasem podśmiechiwała się. Powiedziałem jej, że będę walczył o nią, bo ją bardzo kocham i że nie wyobrażam sobie być z inną dziewczyną. Powiedziała mi, że musi to wszystko przemyśleć i da mi znać w bliżej nieokreślonym terminie. Że chce zatęsknić, bo przez święta niespecjalnie tęskniła, choć czuła coś, tylko nie to, co zawsze. To jej tłumaczyłem, że pewnie przez to, że się ostro pożarliśmy (bo u mnie np. w nowym roku tęsknota przyszła, ale ze zdwojoną siłą, bo wszystko sobie przemyślałem). Pod koniec powiedziałem, że zanim wyjdę, to pragnąłbym ją przytulić. Przytulaliśmy się z 2 minuty. Zacząłem się kleić. Ona powiedziała, żebym nie płakał, bo ona też zaraz zacznie i że nie powinienem przez nią wylewać łez, bo nie jest tego warta i że zasługuję na dużo więcej szczęścia i miłości, niż ona jest w stanie mi dać. Jak wychodziłem od niej, powiedziała: "przepraszam". Po powrocie do domu znów mi się włączył "frajer" i napisałem jej, że nie ma mnie za co przepraszać, bo ja jestem temu wszystkiemu winny, że ją źle traktowałem itp., itp. Że mam nadzieje, że nam się ułoży i że będziemy szczęśliwi. Ona odpisała tylko: "wina zawsze leży po obu stronach...". Jedna rzecz mnie martwi, bo mi powiedziała, że ostatnio cały czas pije, i że wczoraj w dzień tyle chlali na akademiku, że zaliczyła 3 zgony i że w piątek (czyli już dziś) też idzie na imprezę. To sobie pomyślałem do cholery, to kiedy Ty chcesz myśleć o tym związku, skoro zawsze w tym pokoju ktoś jest, nie siedzi sama i nie ma czasu na głębsze co mam zrobić? Jak zauważycie jest wcześnie rano, nie śpię od 4, ponieważ nie może mi to dać spokoju. Muszę to jakoś naprawić, bo jest to bez wątpienia kobieta mojego życia, już raz wyszliśmy z mega opresji i o czymś to byłybyście w takiej sytuacji, co byście chciały, żeby Wasz facet zrobił? Starał się bardzo, aż za bardzo, czy jednak wolałybyście mieć spokój i czas na przemyślenie te kilka dni, tydzień-dwa. Jestem zdesperowany, chcę działać jak najszybciej, żeby to wszystko i będę wdzięczny za każdą radę. 2 Teo 2014-01-22 16:08:03. Teo. Gość Netkobiet. Odp: Co zrobic by chłopak zaczął się znowu o mnie starać. justyynna napisał/a: Jak poznałam mojego chłopaka, to On bardzo się starał o mnie. Komplementował mnie, robił mi niespodzianki, zabierał mnie w różne miejsca. W końcu zaproponował mi pracę w firmie, której On pracuje Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-04-14 07:46:15 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Temat: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?WitamPotrzebuje porady. 3 dni temu dziewczyna oznajmiła mi że ze mną zrywa. Po 2 latach związku wytłumaczyła sie stwierdzeniem że nam sie nieuda, że mamy inne charaktery, niepodała konkretnego powodu. I ona i ja niejestesmy ideałami, kłócilismy sie ale nigdy na długo. Te kłótnie trwały góra kilka minut. na tydzien przed rozstaniem planowalismy wyjazd na wakacje, poniewaz po czasie 3 miesiecy w koncu znalazłem prace. było to dokładnie wpiątek. pozniejspotkalismy się w niedziele i także niewidziałem żadnych przesłanek ze może stac sie cos złego. ostatnie nasze normalne spotkanie było w miniony poniedziałek. Przyszedłem do niej po pracy, troche sie posprzeczalismy ale to było głupstwo. dzien rozstania był w piątek. Umówilismy sie na spotkanie, od poniedziałku, niechciała odbierac odemnie telefonów, ale gdy juz rozmawialismy było jakos dziwnie, przez telefon dalej nieczułem ze cosjest nietak, do konca myslałem ze to bedzie normalne spotkanie. kupiłem kwiaty i zadzwoniłem ze za pare minut bede, ona powiedziałe mi ze czeka, gdy podchodziłem pod jej dom, wyszłe mi na przeciw, miała w reku moje rzeczy które jej podarowałem, i tak jak wyzej powiedziała ze nam sie nieuda, ze mniekocha ale niemozemy byc razem. Czy to jest powód do rozstania? Bardzo ją kocham, niewidze poza nią swiata. Chciałbym ąodzyskac ale niewiem jak. próbowałem, przekonywałem przez smsy zeby to przemyslała. czy mam odpuscic zeby to wszystko sobie poukładała? czy dalej mam walczyc?Proszę pomóżcie mi. 2 Odpowiedź przez wont 2013-04-14 08:31:19 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Odpuścić. Skończyć się poniżać i nie wysyłać więcej sms-ów ani nie inicjować żadnego kontaktu. Po prostu nie robić z siebie więcej błazna i petenta. Zająć się sobą. Nie zważać na to co panna mówi ("kocham cię ale nie możemy być razem") tylko co robi (odeszła od ciebie, traktując cię dość obcesowo, jak na 2-letni związek, w którym nie było chorych klimatów). Wiem, jestem cynikiem, ale podejrzewam, że panna ma nowego absztyfikanta a ty jesteś traktowany jako koło zapasowe, stąd ten tekst o jest, że jeśli będziesz antyszambrował u jej drzwi, to nie masz żadnych szans. A jeśli zapomnisz o pannie, zmienisz siebie i ułożysz sobie życie - pasje, praca, nowa laska, uśmiech na japie, to być może będzie chciała wrócić, albo przynajmniej sprawdzić, czy MOŻE/JEST W STANIE do ciebie wrócić. Ale wtedy, kiedy naprawdę zmienisz siebie, nie będziesz już tym zainteresowany. 3 Odpowiedź przez Cyngli 2013-04-14 08:32:01 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Myślę, ze ona ma na oku kogoś "kocham Cie, ale nie możemy być razem", to taki tekst bezpieczeństwa, żebyś się nie sobie. 4 Odpowiedź przez jokafokaoka 2013-04-14 09:42:56 jokafokaoka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-01 Posty: 120 Wiek: 23 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Chcesz być z kobietą, która ot tak zerwała wszystko co was łączyło dwa lata? Hm. Jeśli tak to faktycznie nie odzywaj się, może po pewnym czasie ją zacznie to niepokoić i wróci, ale na moje oko, powinieneś odciąć się od niej i zajmować czymś myśli do czasu kiedy nie zapomnisz o niej. I tyle. "Najatrakcyjniejszą cechą kobiety jest jej godność osobista". 5 Odpowiedź przez geniu 2013-04-14 10:17:50 geniu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-03 Posty: 567 Wiek: 27 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? dokladnie,chyba Twoje akcje spadly z powodu kogos nie rob,daj jej spokoj,choc to trudne do zrealizowania to jednak najlepsze wyjscie "Prawdziwa miłość zaczyna się wtedy, gdy niczego w zamian nie oczekujesz." Antoine de Saint-Exupéry 6 Odpowiedź przez scooby 2013-04-14 10:47:48 Ostatnio edytowany przez scooby (2013-04-14 10:48:29) scooby Net-facet Nieaktywny Zawód: Computer Programmer Zarejestrowany: 2013-02-17 Posty: 699 Wiek: 21 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Odpuść, nie poniżaj się. Ja to robiłem przez ostatnie 2 miesiące i bolało to jeszcze bardziej. Jeżeli będzie chciała to wróci sama. Wiem, że łatwo się mówi "odpuść sobie". Ale musisz, dla łasneo @Jeżeli zdecydujesz inaczej to będzie Twoja decyzja ale czy tak czy siak dojdziesz do wniosku, że nie było warto walczyć. o znajomych nie zapomina się dla kobiety .... rzuciłeś wszytko i co zostałeś sam... Najgorsza, rzecz jaką można zrobić to zaniedbać przyjaciół, hobby i własne życie dla kogokowliek, kto może Cię potraktować jak śmiecia na końcu. 7 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 11:39:38 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Dzieki za pomoc. wyszło na to ze mieliscie racje. wyzwała mnie od kretynów i egoistów a sama niewidzi jaka jest. trzeba zyc dalej. mysle ze post moge uznac za skonczony. Pozdrawiam wszystkich. 8 Odpowiedź przez scooby 2013-04-14 15:05:17 scooby Net-facet Nieaktywny Zawód: Computer Programmer Zarejestrowany: 2013-02-17 Posty: 699 Wiek: 21 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Ja nie wiem, czy wszystkie dziewczyny takie są. Gdy przychodzi do takich sytuacji, zachowują się jak normalne gówniary? Staraj się, walcz o nią, poniżaj się do granic możliwości, a ona i tak to będzie miała w dupie Smutna ale prawdziwa prawda. o znajomych nie zapomina się dla kobiety .... rzuciłeś wszytko i co zostałeś sam... Najgorsza, rzecz jaką można zrobić to zaniedbać przyjaciół, hobby i własne życie dla kogokowliek, kto może Cię potraktować jak śmiecia na końcu. 9 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 17:00:20 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Juz dzis otrzymałem wystarczające poniżenie od niej. mysle ze tylko o kase jej chodziło a nigdy niemiała do mnie szacunku i to dzisiaj z niej wyszło. najgorzej ze to tak boli, ale najwazniejsze i sie niezałamac. mam rodzine i przyjaciół wiec mam dla kogo zyc i mam od nich wsparcie. i jak widac mam wsparcie takze w was. dziekuje wam za pomoc. 10 Odpowiedź przez scooby 2013-04-14 17:05:44 scooby Net-facet Nieaktywny Zawód: Computer Programmer Zarejestrowany: 2013-02-17 Posty: 699 Wiek: 21 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? I tak trzymaj... Dom mojej osoby ludzie na tym forum nie mieli już sił. Najbardziej żałuję tego, że mogłem zrobić naprawdę głupią rzecz, a wtedy moja rodzina by za mną płakała ale naszczęście stało się jak się stało i jestem tutaj, z że to boli, bardzo boli. Mówi się, że faceci nie przeżywają rozstań, a z tego co widzęna tym forum jest zupełnie inaczej. Może są niektórzy, co ich to nie obchodzi ale jak widać z dziewczynami/kobietami jest tak samo. o znajomych nie zapomina się dla kobiety .... rzuciłeś wszytko i co zostałeś sam... Najgorsza, rzecz jaką można zrobić to zaniedbać przyjaciół, hobby i własne życie dla kogokowliek, kto może Cię potraktować jak śmiecia na końcu. 11 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 18:23:36 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Starałem sie, adorowałem, spedzałem kazdą wolna chwile z nią a dowiedziałem sie ze nieimponowałem jej, ze juz od pół roku myslała zeby ze mna zerwac. to po co było to wszystko, po co przez te pół roku mnie rozkochiwała w sobie. niebójcie sie nic złego sobie niezrobie,niejest tego warta. mam dla kogo życ 12 Odpowiedź przez bags 2013-04-14 18:31:00 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba19 Ad memoriam na przyszlosc:1. Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie Nie dzwoń Nie podkreślaj pozytywnych elementów Nie narzucaj się ze swoją obecnością w Nie prowokuj rozmów o Nie proś o pomoc członków Nie proś o wsparcie duchowe - z tym bym trochę polemizował jeśli ktoś Nas faktycznie i szczerze Nie kupuj Nie planuj wspólnych Nie szpieguj jej. To cię zniszczy. Jeżeli chcesz to zrobić dla spokoju umysłu, wynajmij Nie mów ?Kocham Cię?.12. Zachowuj się tak, jakby w twoim życiu wszystko było w Bądź wesoły, silny, otwarty i Nie siedź i nie czekaj na żonę ? bądź aktywny, rób coś, idź do kina, wyjdź z przyjaciółmi, Będąc w kontakcie z nią (jeżeli to ty zazwyczaj rozpoczynasz rozmowę) postaraj się mówić jak Jeżeli zawsze pytasz, co robiła w ciągu dnia twoja żona, PRZESTAŃ Musisz sprawić, że twój partner zauważy w tobie zmianę i zda sobie sprawę, że jesteś gotowa żyć dalej, z nim lub bez Nie bądź opryskliwy czy oziębły ? po prostu zachowuj dystans i obserwuj, czy twój partner zauważy i, co ważniejsze, zda sobie sprawę, co Bez względu na to jak się DZIŚ czujesz, pokazuj jej jedynie zadowolenie i szczęście. Niech widzi osobę, z którą chciałby Unikaj wszelkich pytań dotyczących związku do chwili, gdy Ona zechce o tym rozmawiać (co może potrwać jakiś czas).21. Nigdy nie trać kontroli nad Nie okazuj zbytniego Nie rozmawiaj o uczuciach (to tylko wzmacnia te uczucia).24. Bądź Słuchaj tego, co naprawdę mówi do ciebie Naucz się wycofać w chwili, kiedy chcesz zacząć Dbaj o siebie (ćwicz, śpij, śmiej się i skoncentruj się na pozostałych elementach swojego życia).28. Bądź silny i pewny siebie; naucz się mówić cicho i Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić to twoje wszystkie KONSEKWENTNE działania będą mówiły więcej, niż jakiekolwiek Nie pokazuj rozpaczy i zagubienia nawet w sytuacji, gdy cierpisz najbardziej i jesteś Rozmawiając z nią, nie koncentruj się na Nie wierz w nic, co słyszysz i w mniej niż 50% tego, co widzisz. Ona będzie wszystko negowała, ponieważ jest zraniona i przestraszona. w kryzysowych sytuacjach!33. Nie poddawaj się bez względu na to, jak jest ciężko i jak źle się Nie schodź z raz obranej drogi.... teraz obranej Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 13 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 18:37:45 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Dzieki 14 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 18:49:50 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Juz obrałem droge. ja odpuszczam. niemozna byc z osobą która nas nieszanuje. banan na twarzy i do przodu 15 Odpowiedź przez bags 2013-04-14 18:54:53 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:Juz obrałem droge. ja odpuszczam. niemozna byc z osobą która nas nieszanuje. banan na twarzy i do przodu Jak to mowia "Twoja to qwa mac a moja to byc i nie mozemy razem zyc"Chada i PIH "Mow prawde" i do przodu A potem PIH "Semper Fidelis" Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 16 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 19:56:12 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?dotałem od niej smsa przed chwilą zebym sie do niej nieodzywał, a po chwili drugiego w którym sie usprawiedliwiała dlaczego mnie opieprzyła dzis. o co jej chodzi? 17 Odpowiedź przez wont 2013-04-14 20:24:46 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:dotałem od niej smsa przed chwilą zebym sie do niej nieodzywał, a po chwili drugiego w którym sie usprawiedliwiała dlaczego mnie opieprzyła dzis. o co jej chodzi?Może jej się nudzi i chce twojej atencji? A może chce wykorzystać pakiet darmowych smsów? A może zdechł jej chomik i zrobiło jej się smutno? Kto wie? Tyle, że ciebie po prostu już nie obchodzi o co jej chodzi. Poniał? 18 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 20:57:25 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Poniał. 19 Odpowiedź przez wont 2013-04-14 21:34:43 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:Poniał. Nu, mołodiec! 20 Odpowiedź przez bags 2013-04-14 21:37:10 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? wont napisał/a:Seba91 napisał/a:Poniał. Nu, mołodiec! Nu pogadati i wsio wpariati Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 21 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-14 21:51:59 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Da swidania Tawariszcze 22 Odpowiedź przez LadyAnette 2013-04-15 18:48:27 LadyAnette Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-13 Posty: 892 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Może zaczęło coś do niej docierać. Wcale bym się nie zdziwiła jakby teraz pisała do Ciebie o byle pierdołę. / Tu gdzie przeplata się uśmiech, smutek, wiara i łzy. / <3 23 Odpowiedź przez scooby 2013-04-15 21:49:50 Ostatnio edytowany przez scooby (2013-04-15 22:15:36) scooby Net-facet Nieaktywny Zawód: Computer Programmer Zarejestrowany: 2013-02-17 Posty: 699 Wiek: 21 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? LadyAnette ja żałuję bardzo, że nie posłuchałem tych wszystkich rad od bags i od innych forumowiczów, może zaoszczędziłbym sobie tego wszystkiego o znajomych nie zapomina się dla kobiety .... rzuciłeś wszytko i co zostałeś sam... Najgorsza, rzecz jaką można zrobić to zaniedbać przyjaciół, hobby i własne życie dla kogokowliek, kto może Cię potraktować jak śmiecia na końcu. 24 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-15 22:58:43 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?dzis byłem u niej po moje rzeczy. wyjasnilismy sobie wszystko i rozstalismy sie w pokoju. najdziwniejsze byłoto ze niechciała bym tak szybko wychodził od niej. przytuliłem ja ostatni raz i wyszedłem. to juz chyba zamkniety rozdział. jak myslicie? 25 Odpowiedź przez bags 2013-04-16 00:45:42 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:dzis byłem u niej po moje rzeczy. wyjasnilismy sobie wszystko i rozstalismy sie w pokoju. najdziwniejsze byłoto ze niechciała bym tak szybko wychodził od niej. przytuliłem ja ostatni raz i wyszedłem. to juz chyba zamkniety rozdział. jak myslicie?Na takie rozterki ja mam stwierdzenie, ze "uciec ale dokad i wrocic ale do czego?"Nie chciala bys za szybko wybywal od niej, bo zaczela - tak mniemam - odczuwac, co na juz w tej sytuacji traci. Teraz masz czas, by bedac samemu ze soba zastanowic sie nad dalszym sensem istnienia Waszego zwiazku, przemyslec i przeanalizowac wszystkie za i przeciw. Czy byliscie dla siebie faktycznie partnerami, czy byly zapedy dyktatorskie, rzadza wladzy jednego nad drugim? Bo najwazniejsze jest w tym wszystkim to, by w zwiazku mimo wszystko pozostac soba i nie robic priorytetu z kogos, dla kogo jestesmy tylko opcja. Czasami jedna z kochamy partnera za to kim jest a nie kim powinien dla Nas byc. Bo jesli powinien byc "taki i owaki" w Naszym mniemaniu a nie jest, to niestety ale kochamy i idealizujemy jego wyobrazenie, wizje jego osoby w Naszej glowie. A to jest dalekie od pozwolenia partnerowi na bycie soba w zwiazku na dluzsza mete. Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 26 Odpowiedź przez LadyAnette 2013-04-16 14:28:43 LadyAnette Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-13 Posty: 892 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? scooby teraz to już łyżka po obiedzie, życie toczy się dalej / Tu gdzie przeplata się uśmiech, smutek, wiara i łzy. / <3 27 Odpowiedź przez Seba91 2013-04-17 21:23:17 Seba91 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: magazynier Zarejestrowany: 2013-04-14 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?strasznie Cięzko i pusto mi jest bez niej. nawet po tych wszystkich słowach które mi powiedziała. 28 Odpowiedź przez wont 2013-04-17 22:02:04 wont Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-03 Posty: 874 Wiek: już czwórka z przodu Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Seba91 napisał/a:strasznie Cięzko i pusto mi jest bez niej. nawet po tych wszystkich słowach które mi ci. Teraz dbasz o siebie - sport, siłka, kumple, imprezy, jakieś nowe dziewczyny. 29 Odpowiedź przez marcello1211 2014-12-16 13:37:31 marcello1211 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-16 Posty: 1 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?czesc, mam ten sam problem byłem z dziewczyna 4 lata ona ma 19 ja mam 22 jestem w niej zakochany na zaboj wszystko dla niej robilem co tylko chciała a w tamten weekend ze mna zerwała powiedziała mi ze juz nic do mnie nie czuje i juz od roku nic nie czuła przy czym plakała mowiła tez ze sama nie wie czego chce ze potrzebuje czasu ja sie boje ze ja juz straciłem a ja nie chce jej stracic i nie wiem co zrobic jak sie starac zeby ja odzyskac usuneła mnie ze znajomych na fb wogole sie nie odzywa prosze o pomoc jaka kolwiek co mam zrobic zeby do mnie wrociła nie wiem wzbudzic w niej zazdrosc. 30 Odpowiedź przez Witcher 2014-12-16 16:06:00 Witcher Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-31 Posty: 498 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? marcello1211 napisał/a:czesc, mam ten sam problem byłem z dziewczyna 4 lata ona ma 19 ja mam 22 jestem w niej zakochany na zaboj wszystko dla niej robilem co tylko chciała a w tamten weekend ze mna zerwała powiedziała mi ze juz nic do mnie nie czuje i juz od roku nic nie czuła przy czym plakała mowiła tez ze sama nie wie czego chce ze potrzebuje czasu ja sie boje ze ja juz straciłem a ja nie chce jej stracic i nie wiem co zrobic jak sie starac zeby ja odzyskac usuneła mnie ze znajomych na fb wogole sie nie odzywa prosze o pomoc jaka kolwiek co mam zrobic zeby do mnie wrociła nie wiem wzbudzic w niej tym wątku masz odpowiedź. Po co użytkownicy forum mają pisać Ci to samo co wyżej? 31 Odpowiedź przez LuckyyBandit 2018-02-10 13:17:33 LuckyyBandit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-02-10 Posty: 3 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Witam. Drodzy panowie mam problem taki, że po 3 latach związku dziewczyna tydzień temu oznajmiła mi że zrywa ze mną bo to dla nas obojga najlepiej. Ja mam lat 21 ona zaś 18 jak wspomniałem jesteśmy a raczej byliśmy 3 lata. Ostatnie 2tyg przed zerwaniem był no nie powiem żę cudowne częste kłutnie troszkę się od niej oddaliłem bo miałem wiele na głowie ale już było lepiej zaczeło się układać a bynajmniej mi się tak zdawało ona pod koniec tygodnia stwierdziła że to koniec chociaż calutki tydzień było nam cudownie. Po kilku dniach spotkaliśmy się by szczerze porozmawiać i powiedziałęm jej dlaczego tak się zachowywałem itp, powiedziałęm że rozumiem jeśli chce bym odszedł to raptownie inna zmiana nastawienia u niej była, że pod koniec spotkania całusy jak to wcześniej było powiedziałą że się zastanowi nad tym co dalej bo jest szansa powalczyć bynajmniej tak mówiła. Piszę bo mam taki problem i potrzebuję pomocy. Powiedziałęm żę się usunę do tego czasu czyli do czwartku po walentynkach bo taka umowa była, a ona dzwoni do mnie bo brakuje jej naszych rozmów napisała że brakuje jej mnie i to bardzo, zerwałą ze mną ale nikomu o tym nie mówiła a jak powiedziałem jej że mam zamiar pojechać na kilka dni do kolegi to stwierdziła że po co bo wszyscy się dowiedzą, gdy zaczynam temat rozmowy o nas czy coś takiego chociaż nie mówię dołownie jej o co mi chodzi to stwierdza "ale nie jesteśmy razem" mówi że musi przemyśleć a dzwoni i pisze. Wczoraj nie myślałem o niej i wyluzowałem się z przyjaciółmi to zadzwoniła bo chce mi coś ważnego powiedzieć a że ja byłem podpiwszy więc słuchałem i ważnym powodem było to że wruciła z tego Greya najnowszego z koleżanką i czy jestem na mieście bo bym ją odprowadzil itp, no ale zaczeła mówić o przywiązaniu i przyzwyczajeniu i stwierdziła że przyzwyczajona potem że przywiązana, głupi byłem po wciągnełem się w tą rozmowę tego pewnie chciała i w sumie nie wiem na jakiej jestem pozycji teraz, bo zaczełem jej mówić że ją kocham itp. dziś to samo pisze do mnie wieczorem pewnie zadzwoni chociaż powiedziałem jej jasno że dajmy sobie spokojnie przemyśleć. Za każdym razem gdy dzwoni i nwm czy z tęsknoty czy z nudów i wciągam się w jej grę i zawsze potem mam wyżuty chociaż to ona zerwała. Przyjaciel mówi do mnie żebym dał spokój jak kocha to wróci zaś drugi mówi mi żebym w Walentynki się z nią umówił zaprosił do restauracji,kwiatki i że tak ją odzyskam. Mam mętlik w głowie bo szkoda mi tych 3lat. Panowie co dalej? 32 Odpowiedź przez uleshe 2018-02-10 15:52:39 Ostatnio edytowany przez uleshe (2018-02-10 15:54:33) uleshe Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-21 Posty: 572 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? LuckyyBandit po co dziewczyna ma z Tobą być w związku jak po zerwaniu ma Cie dalej na każde zawołanie. Do tego sama nie musi nic robić bo zawsze może się wykręcić że nie jesteście już razem. Ja na twoim miejscu bym postawił sprawę jasno. Zerwałaś to nara. A jak chce być twoją dziewczyną to niech do Ciebie się odezwie w wyznaczony dzień tyle że walentynki to za wcześnie i Ty wtedy może to rozpatrzysz. Panna najwyraźniej chce sobie z Ciebie zrobić takiego 'przyjaciela' będzie pozwalać Ci siebie tak kochać aż się lepszy nie pojawi albo co gorsza gdy się pojawi to Ci będzie o nim opowiadać . Może wtedy ją wspierając coś do Ciebie dotrze. Jeśli Cie zadowala taka atrapa związku i godzisz się na jej grę po rozstaniu to rób tak jak robisz do tej ktoś zrywa to musi odczuć boleśnie konsekwencje rozstania np zostać sam ze swoimi myślami w walentynki. Bo inaczej jak ma się nauczyć ? 33 Odpowiedź przez Zyczliwy 2018-02-10 16:07:48 Zyczliwy Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-09 Posty: 1,381 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać? Przeczytaj najnowszy temat zalozony przez anderstuda. A tak.. młoda dziewczyna, głupoty jej w głowie i tyle. "Nie rób priorytetu z kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją" 34 Odpowiedź przez balin 2018-02-10 16:13:48 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Spryciara. 35 Odpowiedź przez LuckyyBandit 2018-02-10 20:32:14 LuckyyBandit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-02-10 Posty: 3 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Panowie na te odpowiedzi wasze zauważyłem że macie rację. Powiem że już zerwała raz ze mną kilka miesięcy po swoim wypadku bo tak jej "dobra mamusia kazała" lecz po dwóch dniach wróciła. Dziś napisała mi na fb bo na esy nie chciałem odpisywać, że przemyślała i poukładała sobie wszystko choć nie wyjaśniła mi co i jak. Najgorsze jest to bo jeśli mnie rzuciła i nie chce powrotu to po co to przeciąga lecz ona ma dobry kontakt z moją siostrą i czeka aż się z nią zobaczy, jak się spytałęm o spotkanie wcześniej niż ten czwartek bo już mam pewność że nie chce wracać, to mi napisała "dowiesz się w swoim czasie". Panowie takiego wkur*** mam że szok bo muszę czekać prawie tydzień żeby usłyszeć "nie uda się" czy coś podobnego. 36 Odpowiedź przez LuckyyBandit 2018-02-10 20:48:22 LuckyyBandit Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-02-10 Posty: 3 Odp: Dziewczyna ze mną zerwała po 2-óch latach związku. jak ją odzyskać?Powiem jeszcze że byłem chłopkiem imprezowym i ona strasznie się wtedy martwiła o mnie itp a gdy zmieniłem się dla niej już w takiego "ułożonego" chłopca bo tego chciała jej aprobata byłą inna bo co chciała to miała. Myślę że przestała się starać jak to napisaliście ona może chce ze mnie zrobić takiego"przyjaciela" i szczeże z każdym dniem jak to jej powiedziałem wczoraj przestaje ją tak kochać jak wcześniej. Panowie czekać do czwartku czy walić prosto z mostu "albo wte albo we wte"?? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź A ja chcialam spytac czy juz sie przestal obrazac ale nie dalam rady. Zaczelam wiec jęczeć tak jakby mi na nim zalezalo. On sie domyslil ze mi sie podoba. Wiec sie dziwnie na mnie spojrzal. Ja na to mowie zeby sie wytlumaczyc ze przejmuje sie takimi zeczami. A on wie ze sie w nim bujam dlatego wrzasnal ze on sie przejmuje tym ze ja jestem
Nie smuć się! To, że masz PCo wcale nie musi oznaczać, że skomplikuje ono Twoje życie! Odpowiedz mam pco i jestem w ciąży :) pco stwierdzono u mnie 2 miesiące temu , pierwszy raz z objawami pco zgłosiłam sie do lekarza 7 lat temu, niestety trafiałam przez te lata na samych ignorantów dopiero mój aktualny lekarz potraktował całą sprawę z należytą powagą i już po miesiącu leczenia był rezultat w postaci ciąży :) pco można leczyć i kobiety z tą chorobą zachodzą w ciążę, oprócz laparoskopii powszechną metodą jest leczenie tabletkami z jednoczesnym monitorowaniem cyklu (tak było u mnie), jeśli nie planujesz na razie bobaska to dobrze abyś brała odpowiednio dobrane tabletki antykoncepcyjne (regulują pracę jajników nie dopuszczają do zwiększania problemów z narastającymi pęcherzykami) Tu masz link do forum w całości poświęconego pco uszy do góry! :) Odpowiedz Witaj, prawdopodobnie ja też mam PCO, piszę prawdopodobnie, bo nikt z lekarzy, przez których się przewinęłam nie postawił mi wprost takiej diadnozy. I kiedy jeden z nich powiedział mi ,że nie mam żadnych szans na naturalne zaciążenie to dokładnie po 3 miesiącach ,(kiedy dałam sobie totalnie już spokój z ciążą) zaszłam w ciążę i to zupełnie naturalnie bez zadnego starania się. Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Odpowiedz Girl84 jak juz gdzieś pisałam, moja ginka powiedziała ze niektóre kobiety nawet nie wiedzą ze maja PCO a zachodzą w ciążę. Ja też mam PCO i udało mi sie zafasolkować. Czyli nie martw sie, bedzie dobrze. Odpowiedz nie smuc sie!!! przeczytaj sobie stronke, tam pisza o laparoskopii tu wklejam, to co najwazniejsze "PCO to nie wyrok, nie rozpatrujmy tej choroby w tych kategoriach. Często laparoskopia jest skuteczną metodą (chociaż zazwyczaj krótkotrwałą) leczenia PCO. Ja też mam (miałam) PCO, przyjmowałam Duphaston, Pregnyl, etc., ale dopiero laparoskopia okazała się skuteczna - w pierwszym cyklu po zabiegu zaszłam w ciążę. Pisałam już o tym parę razy na forum Bociana, ale będę to powtarzać do znudzenia - po to, żebyście się nie załamywały i wierzyły, że Wam też się uda, że dziewczyny z PCO też mają (a nie miewają) dzieci. Niech mój przypadek doda Wam otuchy, niech będzie dowodem na to, że PCO nie jest chorobą, z którą nie można wygrać. Przede wszystkim nie załamujcie się i nie poddawajcie się, trzeba walczyć wszelkimi dostępnymi środkami, laparoskopia to nic strasznego. Proponuję w przyszłości stworzyć listę dzieci, które urodziły się pomimo, iż ich mamy miały PCO - zobaczycie, ile jest takich "PCO-wych" dzieci." Trzymaj sie!!! Pozdrawiam, ASia Odpowiedz smutno mi .dziewczyny,moze jest ktoras z was,ktore dowiedziala sie o PCO zanim zaczela starac sie o jest postepowanie,jesli do bobaska jeszcze troche czasu? Co zrobic,zeby moc w przyszlosci zajsc w ciaze? Odpowiedz Girl84 jak juz gdzieś pisałam, moja ginka powiedziała ze niektóre kobiety nawet nie wiedzą ze maja PCO a zachodzą w ciążę. Ja też mam PCO i udało mi sie zafasolkować. Czyli nie martw sie, bedzie dobrze. Odpowiedz nie smuc sie!!! przeczytaj sobie stronke, tam pisza o laparoskopii tu wklejam, to co najwazniejsze "PCO to nie wyrok, nie rozpatrujmy tej choroby w tych kategoriach. Często laparoskopia jest skuteczną metodą (chociaż zazwyczaj krótkotrwałą) leczenia PCO. Ja też mam (miałam) PCO, przyjmowałam Duphaston, Pregnyl, etc., ale dopiero laparoskopia okazała się skuteczna - w pierwszym cyklu po zabiegu zaszłam w ciążę. Pisałam już o tym parę razy na forum Bociana, ale będę to powtarzać do znudzenia - po to, żebyście się nie załamywały i wierzyły, że Wam też się uda, że dziewczyny z PCO też mają (a nie miewają) dzieci. Niech mój przypadek doda Wam otuchy, niech będzie dowodem na to, że PCO nie jest chorobą, z którą nie można wygrać. Przede wszystkim nie załamujcie się i nie poddawajcie się, trzeba walczyć wszelkimi dostępnymi środkami, laparoskopia to nic strasznego. Proponuję w przyszłości stworzyć listę dzieci, które urodziły się pomimo, iż ich mamy miały PCO - zobaczycie, ile jest takich "PCO-wych" dzieci." Trzymaj sie!!! Pozdrawiam, ASia Odpowiedz

Włączanie podświetlenia klawiatury. W przypadku, w którym Wasza klawiatura oferuje podświetlenie, poszukajcie klawisza z ikoną żarówki lub słońca. Zwykle ten klawisz znajduje się w okolicy F7, a w przypadku laptopów, aby z niego skorzystać, należy przytrzymać przycisk „FN”. Jeżeli nie możecie zlokalizować klawisza

Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:56 Też mam taki problem ale z moim chłopakiem ; /// blocked odpowiedział(a) o 18:58 zerwij i choć do mnie. xD Nie . No żart. Może jej nie zależy? Porozmawiajcie, szczerze. Zapytaj jej czy ona cię jeszcze kocha i że czujesz się źle gdy ona wydaje się obojętna. I jest jeszcze drugie wyjście - może to ty sobie coś ubzdurałeś? Chyba nie chciałbyś aby była tak zazdrosna, że nie pozwoliłaby ci nawet porozmawiać z kumpelką. ? Doma:P odpowiedział(a) o 18:59 A może jej nie zależy? wiem to jest trudne ale zastanów się nad tym porozmawiajcie musicie o tym pogadać bo inaczej wasz związek się rozpadnie Najlepiej daj jej jakiś powód do zazdrości :) To zawsze działa. Dziewczyna zobaczy , że nie tylko ona się tobą interesuje .. . zacznie działać zazdrość ii... :D (tylko nie przesadz)) blocked odpowiedział(a) o 19:10 to moze porozmawiaj z nia o tym szczerze w cztery oczy powiedz jej o swoich odczuciach rozmowa w zwiazku jest najwazniejsza :P Uważasz, że ktoś się myli? lub
JSW. odpowiedział (a) 07.04.2014 o 20:55: Dla dziewczyny - czekać warto! qazwer123. odpowiedział (a) 07.04.2014 o 20:58: Prawda :) moze zainteresuj sie tym co ona lubi? - doradza kobieta xD. ja na przykład chętniej rozmawiam z ludźmi kiedy wiem, że podzielają moją pasję i wtedy nawet chłopacy stają się przystojniejsi :P. Dzień dobry! Domyślam się, jak trudno jest Panu pogodzić się z odejściem dziewczyny, zakończeniem związku i jak bardzo Pan teraz cierpi. Niestety (albo na szczęście) nie mamy jednak wpływu na uczucia drugiej osoby i nie jest możliwe zmuszenie kogoś do miłości i bycia szczęśliwym. Jeśli tak zadecydowała dziewczyna, jest możliwe, że jej decyzja o zakończeniu związku była świadoma, pewna i nie bierze pod uwagę ponownego związania się z Panem. Rozstanie zawsze jest trudnym doświadczeniem, po którym przeżywamy rodzaj żałoby - rozpaczy, żalu, poczucie, że "już zawsze będę tak nieszczęśliwy i nigdy w życiu nie zakocham się w innej osobie". Szczęśliwie, te uczucia z czasem słabną i mijają. Warto, aby zapewnił Pan sobie w tym trudnym czasie wsparcie bliskich osób - rodziny, znajomych, a być może także opiekę psychologa. Pozdrawiam! Psycholog, seksuolog i mediator rodzinny. Członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. 2. Twój „eks”. Będąc w towarzystwie chłopaka, u którego chcesz wzbudzić zazdrość, wspomnij swojego byłego. Upewnij się, że on to usłyszał i obserwuj jego reakcję. Jeśli wydaje się obojętny, być może jest to taka jego strategia…. 3. Babski wieczór. Bądź spontaniczna i impulsywna.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-05-26 11:56:37 Keicok Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-20 Posty: 13 Temat: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Witam wszystkich. Forum przegladam sporadycznie, teraz postanowilem jednak napisac swoj temat gdyz widze, ze jest tutaj wiele pomocnych osob. Z moja dziewczyna jestesmy razem prawie rok. Idealny zwiazek. Super zgranie, wiele tamatow do rozmowy, idealny seks, wszystko tak jak byc powinno. Najpierw randki, spotykanie sie, kino, spacery... pozniej konkrety. Nic na szybko. Dziewczyna jest uczciwa lojana... Wydaje mi sie jednak, ze popelnilem blad. Polegajacy na tym, ze dalem zbyt duzo siebie i traktowalem ja za bardzo jak ksiezniczke, rozpiescilem. Ostatnio dostala ladnego kwiata (ogolnie dostala ich wiele) z okazji rownego ktoregos tam miesiaca bycia razem. Nie dostalem nic w zamian tak jak z reszta wczesniej. Ogolnie czuje ze przestala sie starac. Uznala, ze jestesmy razem i czuje sie po prostu dobrze i nie musi nic wiecej robic. Widzimy sie weekendami (co nam obydwojgu nie przeszkadza, ja wrecz uwazam to za plus, poki co oczywiscie). W weekendy wszystko jest OK, natomiast od poniedzialku do piatku czuje ze gdybym nie zaczal rozmowy to prawie bysmy nie rozmawiali. Nie wiem czy problem jest we mnie, czy moze ja po prostu za duzo wymagam czy to wszystko jest normalne i po prostu robie problem z niczego. Jezeli chodzi o planowanie wolnego czasu/wycieczek to zawsze wszystko jest na mojej glowie. Ja wszystko planuje i wymyslam, co bedziemy robic. Ona zawsze sie cieszy i nie protestuje, ale chcialbym zeby sama tez cos wymyslila. Ja czesto jej mowie slodkie, mile slowa. Ona mi nie zbyt czesto i z reguly musze o to prosic. Wiem ze pewnie wiekszosc z Was zaproponuje rozmowe. Poki co nie chce od tego zaczynac. Chcialbym moze dac jej moim zachowaniem znac zeby sie postarala o mnie troche wiecej. Czy mozecie mi cos poradzic ? Cos byscie zrobily/zrobili na moim miejscu ? Bardzo dziekuje z gory za wszystkie odpowiedzi Pozdrawiam!Arek. NetFacet 2 Odpowiedź przez Jaśma 2015-05-26 12:05:41 Jaśma Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-13 Posty: 27 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac...Ciężko chyba jest dać samym zachowaniem do zrozumienia o co nam chodzi. Rozmowa jednak jest tutaj najlepszym rozwiązaniem. Napisałeś, że prawie byście nie rozmawiali w tygodniu gdybyś nie zaczął rozmowy, więc może spróbuj się nie odzywać przez ten czas i czekaj az ona sie odezwie tylko szczerze mówiąc to nie wiem co przez to osiągniesz. Gdyby mi facet tak zrobił, że wcześniej często się odzywał a tu nagle cisza to bym pomyślała, że na coś obrażony, a skoro wg mnie nic złego nie zrobiłam to nie wiedziałabym o co chodzi. Powiedz jej to co nam tutaj napisałeś. Ja bym powiedziała wprost a nie próbowała dawać czegoś do zrozumienia bo to bez sensu. 3 Odpowiedź przez niesia631 2015-05-26 12:34:59 niesia631 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-30 Posty: 182 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac...Czyli rozumiem ze Twoja dziewczyna jest Twoim oczkiem w głowie, liczy się tylko ona. A powiedz interesują Cię w ogóle inne kobiety? Może trochę tu trzeba dać większego luzu... 4 Odpowiedź przez Pawel87 2015-05-26 12:36:01 Pawel87 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-17 Posty: 247 Wiek: 27 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Hmmm może ją delikatnie "olewaj"... bądź chłodniejszy, nie odzywaj się pierwszy.. tylko wiadomo z umiarem. Jeśli wyczuje, że coś jest inaczej niż wcześniej, wtedy podświadomie zacznie się bardziej starać...A jak to nie poskutkuje to po prostu z nią porozmawiaj:) 5 Odpowiedź przez Keicok 2015-05-26 12:45:33 Keicok Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-20 Posty: 13 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... @niesia631Interesuja w jakim sensie ? Wiesz, mam troche kolezanek wiadomo. Rozmawiam normalnie z dziewczynami. Staram sie z niektorymi (te o ktore wiem ze jest zazdrosna) troche mniej kontaktow utrzymywac zeby jej nie ranic. Ona z kolei tego tak nie traktuje i nie zauwaza moich staran wydaje mi sie, badz uznala je juz za oczywiste. Ja ogolnie pierwszy raz czuje ze to ta dziewczyna, dlatego moze przesadznie dbam. Tak jak kiedys bylem nerwowy i pierwszy do klotni tak teraz zawsze wyciagam reke i nie chce sie klocic. Z tym daniem na luz to pewnie masz troche racji, powinienem moze troche przystopowac, sam juz nie wiem..@Pawel87Tak wlasnie zamierzam zrobic, troche mniej slodkich slowek itd... zobaczymy czy to da efekt... NetFacet 6 Odpowiedź przez niesia631 2015-05-26 12:53:58 niesia631 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-30 Posty: 182 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac...Widzisz. Ja bym chciała żeby facet mnie tak traktował i bym się odwdzieczala tym samym. Twojej dziewczynie jest z Tobą dobrze i być może nieświadomie wykorzystuje ta Twoja dobroć. Wie ze i tak będziesz prz niej, wybaczysz I że Ci zależy. Zawsze mi się wydawało ze to kobiety mają takie problemy ze to ich facet nagle przestał się starać a tu odwrotnie. Musisz się trochę zdystansowac jeżeli taki stan rzeczy Ci nie odpowiada. 7 Odpowiedź przez Keicok 2015-05-26 13:52:25 Keicok Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-20 Posty: 13 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Ja sie ciesze, ze jest szczesliwa i ze jej dobrze, ale z drugiej strony nie chce zeby czula sie zbyt pewnie. Zeby wiedziala, ze moze sobie na wszystko pozwolic a ja wybacze, bo tak nie bedzie. Ja jej ufam na 100% i wiem ze ona mi tez. Kochamy sie bardzo i chce ten stan utrzymac jak najdluzej, a wiem ze zeby to sie udalo potrzebny jest wysilek dwoch osob. Z tym dystansem to pewnie masz racje. Sprobuje. NetFacet 8 Odpowiedź przez Szarlotkanagorąco 2015-05-26 19:27:25 Ostatnio edytowany przez Szarlotkanagorąco (2015-05-26 19:27:52) Szarlotkanagorąco Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-03 Posty: 1,422 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Przede wszystkim powinieneś zająć bardziej sobą. Znaleźć sobie jakieś pasje, spotykać się dużo z kolegami i dobrze się bawić,z nią lub bez niej. Jak twoja dziewczyna poczuje,że nie jest Ci aż taka niezbędna, to z dużym prawdopodobieństwem się zaniepokoi i sama postanowi Ci przypomnieć,że jednak jest. Jeśli ktoś chce być atrakcyjny dla partnera, to powinien inwestować głównie w siebie i swoją atrakcyjność. Jak będziesz atrakcyjnym, interesującym facetem, wiodącym ciekawe życie, a nie nudnawym przydupasem, biegnącym na każde skinienie księżniczki, to twoja dziewczyna zacznie się o Cibie starać. W tej chwili nie robi tego, bo nie musi, a dodatkowo dzięki twojemu wchodzeniu jej w tyłek uwierzyła,że jest super hiper mega fantastyczna, więc po co ma się wysilać.... Kochać sa­mego siebie - to początek ro­man­su na całe nap­rawdę po­siada tyl­ko to, co jest w nim. 9 Odpowiedź przez takie_tam 2015-05-26 20:35:59 takie_tam Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-24 Posty: 54 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac...Keicok posluchaj pawla bo dobrze ci radzi. A odemnie powiem zajebiste zdanie ktore niedawno uslyszalem w ksiazce. Kobieta ma byc najwazniejsza osoba w twoim zyciu ale nie najwazniejsza rzecza. Zastosuj to a bedzie dobrze. 10 Odpowiedź przez kareninka 2015-05-26 21:42:51 kareninka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-25 Posty: 837 Odp: Jak sprawic zeby zaczela sie bardziej starac... Jak miło jest poczytać, ze to wyjątkowo jemu bardziej zależy niż jej. Tak, poolewaj ją trochę, ale bądź przy tym miły. Bądź zajęty w weekend, raz czy dwa nie odbierz telefonu itp. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jak mam zrobic zeby nimfa zwrocila na mnie uwage i zeby szybciej sie oswojiła? 2011-01-04 17:24:11; Co zrobic aby dziewczyna zwrocila na cb uwagę? 2010-11-13 17:22:03; Co zrobic zeby zwrócic jego uwage? 2010-06-28 00:24:34; Co zrobic zeby mama zwrocila na mnie uwage? 2010-10-20 17:43:05; Jakie trzeba miec cechy zeby dziewczyna zwrocila uwage
Wciel w życie te wskazówki, a będziesz zaskoczona powodzeniem. Fot. ( & Co robić, żeby facet wreszcie zaczął się starać? – to pytanie zadaje sobie wiele dziewczyn. Niektóre wychodzą z siebie, aby zwrócić uwagę wybranka. Nie wiedzą, że to najgorszy sposób, jaki można wybrać. Uzyskają efekt odwrotny od zamierzonego. 5 prawd o mężczyznach Nie zawrócimy w głowie każdemu mężczyźnie i przede wszystkim to trzeba sobie wziąć do serca. Są różne gusta, charaktery oraz oczekiwania. Jeżeli ten, który wpadł ci w oko, nie wykazuje żadnego zainteresowania w stosunku do twojej osoby, musisz go sobie odpuścić. Jest mnóstwo facetów i zasługujesz na to, aby trafić na kogoś, kto potraktuje cię wyjątkowo. Po zastosowaniu się do poniższych wskazówek dowiesz się, czy on chce cię poznać lepiej czy nie. Niewykluczone, że bardzo się zaskoczysz i oczarujesz mężczyznę, o którym myślałaś, że nie masz u niego szans. Nie zwracaj na niego uwagi Jeżeli do tej pory robiłaś wszystko, aby na niego wpaść (oczywiście przypadkiem), zacznij postępować odwrotnie. Faceci nie są głupi i doskonale wyczuwają, że zastawiasz na nich zasadzkę. Nie patrz na niego, nie odzywaj się pierwsza i nie staraj się przebywać w miejscach, w których on zazwyczaj bywa. Po pewnym czasie on to zauważy i sam postara się o to, aby cię zobaczyć. Fot. Trzymaj dystans Nie pozwalaj się pocałować na pierwszej randce, ani brać za rękę. Nie chodzi o to, że on pomyśli, że jesteś łatwa. Musisz mu dać czas na zdobywanie ciebie. Niech wie, że musi się postarać, żeby cię zainteresować i jedna randka nie wystarczy. Oczywiście wiele zależy od tego, czy wcześniej dobrze się znaliście czy nie. Trzymaj się jednak zasady, aby on nie czuł się zbyt pewnie przez pierwszy miesiąc. Noś sukienki Faceci szaleją, gdy widzą kobietę w sukience. Po pierwsze to wcale nie taki częsty widok, a po drugie kobiety wyglądają w nich pięknie. Jeżeli jesteś typem osoby, która lubi sportowy styl, nie zmieniaj go nagle. Po prostu od czasu do czas załóż coś bardziej kobiecego, a najlepiej właśnie sukienkę. Uśmiechaj się Uśmiech wzbudza sympatię i nasuwa skojarzenia, że jesteś sympatyczną, pogodną osobą. Chyba nikt nie lubi skwaszonej miny. Poza tym nawet dziewczyny, które nie są klasycznymi pięknościami, nagle wypięknieją. Trzeba też podkreślić, że na pierwszy rzut oka niezbyt atrakcyjna, ale uśmiechnięta dziewczyna będzie miała większe szanse niż ta ładna, ale ponura. Nie w każdym przypadku, ale to się często zdarza. Fot. Zajmij się sobą Żyj swoim życiem i rób to, co lubisz. Nie układaj swojego harmonogramu pod faceta i w żadnym wypadku nie przejmuj jego zainteresowań. Niech facet nigdy nie będzie w twoim centrum, bo poczuje, że ma nad tobą władzę. Przez cały czas powinien mieć przekonanie, że musi się starać o twoje względy. Bądź pewna siebie Każda z nas ma jakieś kompleksy, ale nigdy ich nie pokazuj. Ceń się. To znaczy, miej świadomość, że zasługujesz na prawdziwe uczucie, na szczęście. Nie myl jednak pewności siebie z arogancją, bo o to nie trudno. Nie rezygnuj też z pracy nad swoimi wadami. Nie udawaj niedostępnej Faceci wyczuwają, jeżeli kobieta udaje niedostępną. Jak zachować równowagę? Tylko od czasu do czasu nie zgadzaj się na spotkanie. Ale nawet jeżeli mu odmawiasz, bądź przy tym miła. Niech wie, że ma zielone światło. Nie przedłużaj też czasu, kiedy odpisujesz mu na wiadomość albo oddzwaniasz. Pod tym względem traktuj go tak, jak każdą inną osobę. Fot. Nie bądź na każde jego skinienie Nawet jeśli się zakochasz, nie okazuj tego. Miej swoje priorytety, nie zmieniaj zbyt często planów, bo cię o to prosi. Nie rezygnuj też ze spotkań z przyjaciółmi i rodziną. Co jakiś czas wybierz ich towarzystwo zamiast jego. Dzięki temu dasz mu szansę, aby za tobą zatęsknił. Pamiętaj, że przesyt jest możliwy także w sprawach damsko-męskich. Bądź cierpliwa Przygotuj się na to, że będziesz musiała poczekać na jego zainteresowanie. Być może minie kilka tygodni, zanim on się tobą zainteresuje. A nawet jeśli dojdzie do pierwszej randki, nie wyobrażaj sobie, że zaraz zostaniecie parą. On może przeciągać w czasie spotkania i sprawdzać cię na różne sposoby. Może też zmienić zdanie... Podobnie jak ty. W każdym razie miej świadomość, że cierpliwość to cnota i początkowe zafascynowanie nie zawsze kończy się happy endem. Większość singielek robi to na Tinderze. Faceci tego nienawidzą Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Co zrobic zeby stracic glos lub miec chrypke? 2016-09-18 16:09:42; co zrobic zeby na chwile stracic przytomnosc ? ^.^ 2010-03-11 17:38:06; Co moge zrobic zeby stracic energie i zeby mi sie chcialo spac 2020-06-19 22:54:18; co zrobic zeby stracic pzytomnosć w szkole? 2010-01-29 17:02:16; Co zrobic zeby przytomnosc stracic 2011-11-29 21:42:55
Najlepsza odpowiedź Zauważyłam ostatnimi czasy pewien fenomen - kobiety stały się świętymi krowami i myślą, że to w facetach leży staranie się o nie, robienie wszystko jako pierwsi itd itd. Najlepiej byłoby jej pokazać, że masz tego serdecznie dosyć i chciałbyś, żeby to ona w końcu swój zacny tyłeczek ruszyła i coś zrobiła, bo aby zbudować związek potrzeba DWÓCH osób, a nie tylko jednej - wytłumacz jej to i od tej chwili postaraj się przestać być dla niej aż tak miły, nie pisz do niej jakiś czas i zaczekaj, aż ona to zrobi. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:46 Uważasz, że ktoś się myli? lub Co mam zrobic zeby moja przyjaciolka wrocila do mnie? 2010-04-06 10:04:19; co mam zrobic zeby dziewczyna mnie pokochala 2010-10-03 20:39:51; Co zrobic rzeby dziewczyna do ciebie wrocila 2012-02-29 13:41:26; Co mam zrobic zeby dziewczyna do mnie wrocila, wiem ze jej tez zalezy, ale to ja musze zrobic pierwszy krok. ale jak. ? 2013-04-10 22:16:42 Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności Artykuły Styl życia TOP 20 pytań PsychoTesty Najlepsze odpowiedzi Pytania na temat: czy-jemu-jeszcze-zalezy---co-zrobic-zeby-zaczal-sie-starac Tutaj wpisz swoje pytanie...Mam chłopaka który... chodzi ze mną do klasy i mieszkamy w tej samej wsi , mamy po 17 lat jesteśmy razem już 5 miesięcy . Na początku było super on się starał , zabiegał o mnie , chciał spotykać się codziennie , powtar... Pomocy • Autor: 2012-09-25 20:01:31 2 odp Tematy: Czy jemu jeszcze zależy ? Co zrobić żeby zaczął się starać? Pomoc - Jak zdobywać punkty i awansować w rankingu ? Zadawaj pytania, udzielaj odpowiedzi, oceniaj odpowiedzi innych. Generalnie im bardziej jestes aktywna, tym wyżej plasujesz sie w ranking Jak zdobywać rangi? Jak zdobywać punkty?
  • Εφа з
    • Аβаτ φущէβ ሡիք
    • Чխν жюվιбε
    • Трեтриту ипοло ктοф лէщуդищε
  • Идэхեዕθታ ጳի бичωձеμо
Co zrobic zeby klawiatura zaczela normalnie pisac 2010-01-30 20:57:18; Co mam zrobic zeby klawiatura normalnie pisala? 2012-04-14 21:23:25; Pekla mi plyta. czy mozna jeszcze zrobic tak zeby dzialala.? 2011-07-04 16:02:06; Jezeli pobralem z neta gre to co musze zrobic zeby dzialala? 2010-09-05 12:23:14; Jak zrobic lalke voodoo zeby dzialala Wielu rodziców załamuje ręce, a problem niejadków okazuje się być poważniejszy niż może się wydawać. Niedawno pisaliśmy o chłopcu, który odżywiał się jedynie chipsami i frytkami, a w wieku 17 lat stracił wzrok. Eksperci ostrzegają, żeby być bardziej czujnym w kwestii żywienia dzieci i mniej skłonnym do ustępstw, kiedy te domagają się niezdrowego jedzenia. Choć może wydawać się to walką z wiatrakami, istnieje kilka skutecznych sposobów, żeby przyzwyczaić dzieci do zdrowych i regularnych posiłków. Zobacz też: Najbardziej absurdalne powody, dla których matki zostały ostro skrytykowane 10 sposobów, żeby dziecko zaczęło jeść fot. unsplash 1. Daj dziecku przykład Dzieci instynktownie naśladują dorosłych. Najlepszym sposobem, aby dziecko nauczyło się jeść i cieszyć się nowymi potrawami jest kopiowanie Ciebie - staraj się jeść z nimi tak często, jak to tylko możliwe. Jeżeli nie masz czasu na jedzenie, sięgasz po gotową żywność lub niezdrowe przekąski, Twoje dziecko prawdopodobnie będzie robiło to samo. Zadbaj o to, by jedzenie było ważną częścią codziennego życia, a nie koniecznością. 2. Baw się jedzeniem Oczywiście nie mamy tu na myśli rzucania się żywnością czy brakiem szacunku. Zabawa jedzeniem ma polegać przede wszystkim na sposobie podawania potraw. Często mówi się, że jemy oczami, kiedy potrawy wyglądają ładnie i ciekawie. Podawaj dziecku kolorowe posiłki, ładnie i schludnie ułożone na talerzu. Możesz również pobawić się i układać z jedzenia buźki, imię dziecka czy postacie z bajek. Niech jedzenie stanie się dla niego inspiracją. 3. Ogranicz przekąski Nie podawaj dziecku zbyt wielu przekąsek pomiędzy posiłkami. Dwie zdrowe przekąski dziennie to wystarczająca ilość. 4. Nie zmuszaj dziecka do jedzenia Niestety, nie tędy droga. Jeżeli dziecko odmawia jedzenia, po prostu zabierz talerz w milczeniu. Nawet, jeżeli jest to dla Ciebie frustrujące, postaraj się zachować spokój i podaj ten sam talerz za jakiś czas. Nie zdziw się, jeżeli będziesz musiała powtórzyć to jeszcze kilkanaście razy. To powolna metoda, ale często działa. 5. Nie dodawaj soli do potraw Dopóki nie podasz dziecku soli, nie będzie wiedziało o jej istnieniu. Podawaj dziecku to samo jedzenie, co reszcie rodziny, ale bez dodatku soli. Sprawdzaj etykiety na produktach, aby uczyć dziecka jak najbardziej naturalnych smaków. 6. Unikaj używania jedzenia jako nagrody Nagroda w postaci jedzenia kojarzy się dziecku najczęściej ze słodyczami. Jeżeli, więc jako nagrodę będziesz dawała dziecku batonika, warzywa staną się dla niego czymś nieatrakcyjnym. 7. Zaangażuj kogoś z rodziny Jeżeli masz pod ręką swoją mamę czy siostrę, zaangażuj ją we wspólny posiłek. Czasami dzieci chętniej jedzą z inną osobą, zwłaszcza lubianą. Również wspólny posiłek z rówieśnikiem może okazać się strzałem w dziesiątkę. 8. Pochwal dziecko Nawet, jeżeli dziecko zjadło niewielką porcję, pochwal je i pokaż, że zrobiło coś dobrego. Dla dziecka nie ma nic piękniejszego jak uśmiech i pochwała mamy. 9. Nie odkładaj posiłków Wydaje Ci się, że im dłużej poczekasz z posiłkiem tym dziecko bardziej się zgłodnieje? Nie do końca tak to musi działać. Może okazać się, że dziecko będzie już zmęczone i marudne, w rezultacie odmówi zjedzenia kolacji. 10. Zrelaksuj się i nie obwiniaj siebie Niejadek może dać się we znaki, przez co będziesz czuła się zmęczona i poirytowana. Pamiętaj, że to nie Twoja wina, dlatego postaraj się ze spokojem podchodzić do tej sytuacji. Poza tym, szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. Głowa do góry! Zobacz też: Tak wygląda restauracja po wizycie rodziców z dziećmi. Efekt? Ban dla najmłodszych .